W Garncarsku usunięto z przestrzeni publicznej pomnik upamiętniający poległych żołnierzy Armii Czerwonej.
Za tym działaniem podjętym wczoraj w dolnośląskiej gminie Sobótka i dwóch innych miejscowościach na Wielkopolsce, mają pójść kolejne. Według szacunków Instytutu Pamięci Narodowej w całej Polsce jest jeszcze około 60 pomników utrwalających pamięć o żołnierzach sowieckich z czasu, który przez wiele lat opisywano jako okres „wyzwalania” Polski.
Niedawno informowaliśmy w naszym portalu o postulatach samorządowców w Wałbrzychu domagających się likwidacji tamtejszego pomnika sowieckich sołdatów przy ul. Zacisze. Podobny problem pojawił się w Kłodzku, gdzie dawny pomnik Fryderyka Wilhelma Götzena, po II wojnie światowej przekształcono w monument ku czci Armii Czerwonej. Od pewnego czasu obiekt przy ul. Ignacego Daszyńskiego stał obudowany reklamami popularnego towarzystwa ubezpieczeniowego. Niedawno, przy próbie demontażu szklanej obudowy na światło dzienne wyszły symbole Związku Sowieckiego. Część radnych miejskich domaga się całkowitej rozbiórki konstrukcji, ale burmistrz Kłodzka chce ją tylko zasłonić żywą zielenią. Także w Ząbkowicach Śląskich stoi pomnik uczczący pamięć żołnierzy Armii Czerwonej, ale jest częścią rosyjskiego cmentarza wojskowego. Z postumentu 17 września 2009 roku ówczesny burmistrz osobiście zdjął symbole sowieckie (godło Związku Sowieckiego i czerwoną gwiazdę). Zastąpiono je prawosławnym krzyżem i nową inskrypcją. Niektórzy samorządowcy i mieszkańcy uważają, że całą nekropolię należałoby przenieść na teren cmentarza Armii Czerwonej we Wrocławiu. Tam zresztą także kontrowersje budzi eksponowanie sowieckich tanków na prestiżowej arterii prowadzącej do centrum miasta, co opisywaliśmy w naszym serwisie.
O tym, że takie postumenty honorujące czerwonoarmistów powinny być usunięte z przestrzeni publicznej w Polsce mówi przedstawiciel Instytutu Pamięci Narodowej Adam Siwek. Symboliczny fragment pomnika z miejscowości Garncarsko trafi do Muzeum Ślężańskiego, co zapowiada burmistrz Sobótki Mirosław Jarosz. Zobacz nasze video.
Po usunięciu w Garncarsku pomnika upamiętniającego czerwonoarmistów można powiedzieć krótko: lepiej późno, niż wcale. W obliczu barbarzyństwa, jakie dokonuje się na Ukrainie, widzimy, że ślady sowieckiej obecności w Polsce nie zasługują na dalsze honorowanie.
Dariusz Nowakowski
Komentowane 1