Starszy pan znajdował się w sytuacji zagrożenia życia, gdy wałbrzyscy policjanci zdecydowali się na siłowe wejście do jego mieszkania. Starsza pani z Boguszowa dała się oszukać przez popularny komunikator internetowy i straciła spore oszczędności.
- Do zgłoszenia doszło przed godz. 13:00. Wałbrzyski dyżurny otrzymał informację z Centrum Powiadamiana Ratunkowego od zaniepokojonego mężczyzny, któremu sąsiad z piętra powyżej zalewał mieszkanie. Senior dodatkowo nie reagował na pukanie do drzwi. Na miejsce niezwłocznie skierowali się policjanci, którzy potwierdzili, że ktoś jest w środku. Jako że istniało realne zagrożenie dla życia i zdrowia przebywającej w lokalu mieszkalnym osoby, policjanci podjęli decyzję o siłowym wejściu do mieszkania. Po wyważeniu drzwi zewnętrznych, w łazience na podłodze zauważyli leżącego seniora. Z poszkodowanym nie było logicznego kontaktu z uwagi na jego stan zdrowia. Funkcjonariusze zakręcili zawór z wodą, udzielili 72-latkowi pierwszej pomocy i do czasu przybycia na miejsce ratowników medycznych nadzorowali jego czynności życiowe. Wałbrzyszanin ostatecznie w stanie ciężkim trafił do wałbrzyskiego szpitala, gdzie zajęli się nim specjaliści.
Funkcjonariusze codziennie w swojej służbie wypełniają rotę ślubowania, jaką składali wstępując w policyjne szeregi. Zdarza się więc tak, że słowa „strzec bezpieczeństwa Państwa i jego obywateli” nabierają wyjątkowego znaczenia, szczególnie w dniu, w którym dzięki swojemu zaangażowaniu i niezawodności uratują czyjeś życie. Tak było w przypadku policjantów z wydziału prewencji pierwszego komisariatu. Asp. Krzysztof Papuga oraz st. post. Paweł Konopka uratowali życie 72-latkowi.
- W miniony weekend do 80-latki, poprzez popularny komunikator internetowy, który przy okazji jest połączony z portalem społecznościowym, zgłosiła się kobieta posługująca się wymyślonym imieniem i nazwiskiem. Seniorce kontakt ten wydawał się wiarygodny, dlatego podjęła się konwersacji. Sprawczyni zachęciła kobietę do wzięcia udziału w konkursie, w którym gwarantowana była wygrana w kwocie 2 tysięcy złotych. Zmanipulowana podczas prowadzonej rozmowy boguszowianka była zainteresowana szybkim zarobkiem. Oszustka postawiła jednak pewne warunki. Aby wygrać należało najpierw podać swój numer telefonu, potwierdzić przychodzące kody BLIK oraz zaakceptować wskazane transakcje, co niestety pokrzywdzona zrobiła kilkukrotnie. Nieświadoma kobieta przesłała także zdjęcie obu stron karty debetowej oraz dowodu osobistego. To właśnie miała być jedyna i wyłączna gwarancja otrzymania nagrody pieniężnej. Następnego dnia jednak okazało się, że wygranej nie ma, a pokrzywdzona ma zablokowany dostęp do swojego profilu na komunikatorze oraz portalu społecznościowym. Straciła także z konta bankowego ponad 20 tysięcy złotych, dlatego poinformowała policję o zaistniałej sytuacji. Mundurowi prowadzą teraz czynności w przedmiotowej sprawie.
Poprzez: dolnoslaska.policja.gov.pl