W naszym subiektywnym medialnym przeglądzie – jak w każdy poniedziałek rano – dostarczamy Państwu fragmenty artykułów, jakie ukazały się w minionych kilku dniach w lokalnych gazetach i portalach internetowych. Czytając prasę lokalną szukamy dla Państwa tego, co najciekawsze w informacjach publikowanych przez te media.
Portal „Express-miejski.pl” (pod datą 23.12. 2014) wraca do sprawy społecznego postulatu budowy drogi ekspresowej nr 8, o czym wielokrotnie była także mowa w naszym portalu.
Od dłuższego czasu głośno o „drodze śmierci” mówi posłanka Monika Wielichowska, która wraz z innymi samorządowcami zaapelowała do przedstawicieli polskiego rządu o konieczność budowy drogi ekspresowej. Teraz uczynili to także inni posłowie, Anna Zalewska oraz Andrzej Dąbrowski czy marszałek województwa dolnośląskiego, Cezary Przybylski. – W pełni solidaryzujemy się ze wszystkim protestującymi. DK8 jest jedną z najbardziej niebezpiecznych dróg w kraju, dlatego apelujemy o jej pilną modernizację – napisali w swoim oświadczeniu. Aktualnie samorząd województwa dolnośląskiego przygotowuje studium korytarzowe wraz z dokumentacją (jest to jeden z etapów przygotowania dokumentacji projektowej). – Ta droga powinna znaleźć się w planie rozbudowy dróg i autostrad 2014-2020 – mówi Przybylski. (…)Wszyscy dolnośląscy politycy muszą dołożyć swoją cegiełkę, aby czy to Sejm, czy Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju, czy GDDKiA nie przeszli po raz kolejny obok „drogi śmierci” obojętnie.
Na łamach „Euroregio Glacensis” (nr 48/2014) ciekawa inicjatywa dziennikarska – obszerny wywiad z byłym burmistrzem Złotego Stoku Stanisławem Gołębiowskim. U nas mały fragment.
Czy swojej następczyni będzie pan służył radą, swoim do świadczeniem? – Jestem otwarty na każdą propozycję pracy na rzecz gminy, bo też byłoby mi osobiście przykro, gdyby gmina miała stanąć bądź cofnąć się w rozwoju. Służę radą, doświadczeniem, jestem w stanie dla każdego włodarza, tego czy przyszłego, konstruktywnie to wykorzystać. Na pewno trzeba się mocno zastanowić nad sferą dochodów dla gminy. Coraz więcej zadań jest nakładanych przez państwo na samorządy. A kiedy słyszymy, jaki jest stopień jego zadłużenia w stosunku do budżetu, że sięga owych magicznych 60 proc., to można być pewnym, że państwo z większą hojnością będzie cedować zadania na samorządy bez stosownego zabezpieczenia w środki finansowe. To zabezpieczenie spadnie na gminę, a jak gmina nie będzie chciała poszukiwać źródeł dochodu, to może mieć problemy z tym, aby sprostać narzucanym zadaniom. Potencjał gospodarczy u nas jest bardzo słaby. Podatki na pewno tego nie rozwiążą – to nie są pieniądze, które zasilą znacząco budżet gminy. Trzeba szukać dochodów, jeśli chcemy robić coś więcej. Musimy zobaczyć, jakie mamy możliwości „produkcji” pieniądza dla gminy. Na pewno mamy te zasoby naturalne. A z chwilą uruchomienia kopalni i zakładu na pewno byłby znaczący wzrost wpływów. Czy na zakończenie chciałby Pan coś przekazać Czytelnikom, zwłaszcza w gminie Złoty Stok? – Życzę pomyślności mieszkańcom oraz trafnych decyzji nowej pani włodarz i nowym radnym.
„Echo Tygodnia” (nr 48/2014) w artykule „Niezniszczalny przewodniczący, czyli róbta co chceta” nawiązuje do pierwszej decyzji, jaką podjęli radni miejscy w Ząbkowicach Śląskich.
O kim mowa w tytule? Oczywiście o Andrzeju Dominiku, który kolejny raz został przewodniczącym ząbkowickiej rady. W oczach wyborców nie zdeprecjonowały go żadne doniesienia, żadne wyniki kontroli NIK. On ci i nikt inny jest zdaniem wyborców godzien najwyższych stanowisk, o czym świadczy 269 głosów uzyskanych w wyborach samorządowych. Ilość zdawałaby się niewielka na naszą gminę, jest ona jednak na tyle duża, że wynik ten jest drugą ilością głosów oddanych na kandydata. Największą ilość głosów uzyskał Jacek Górowski – 291, więc druga lokata „niezniszczalnego przewodniczącego” jest mimo wszystko imponująca i świadczy o tym, że charakter i działania Andrzeja Dominika są zgodne z oczekiwaniami wyborców. A więc drodzy radni – róbta co chceta. Wyborcy docenią wasze …miałam napisać cwaniactwo, ale raczej użyję słowa zaradność, bo cwaniactwo może mieć wydźwięk pejoratywny, a zaradność to zaleta, a im więcej zalet, tym więcej głosów. (…) Doceniamy więc, gratulujemy wyniku i nie pozostaje nam nic innego, jak uznać, że …taki mamy klimat.
W portalu „Doba.pl” (pod datą 24.12.2014) znajdujemy relację z obchodów 15-lecia gimnazjum w Kamieńcu Ząbkowickim.
W hali sportowej w Kamieńcu podczas uroczystego apelu zgromadzili się samorządowcy, nauczyciele, uczniowie, absolwenci i przyjaciele szkoły. Wspominano początki placówki, dziękowano wszystkim, którym dobro szkoły leżało i leży na sercu, chwalono się najlepszymi osiągnięciami, a uczniowie (i absolwenci) przedstawili urozmaicony program artystyczny. Gimnazjum w Kamieńcu powstało w wyniku reformy oświaty w 1999 roku. (…) W 2002 roku szkoła przyjęła za patrona Adama Mickiewicza. Obecnie (…) kadra nauczycielska liczy ponad 20 pedagogów. Od 3 lat najzdolniejsi uczniowie otrzymują Stypendium Wójta Gminy. Niektórzy absolwenci powrócili już do niego jako pracownicy.
„Gazeta Ząbkowicka” (nr 65/2014) opublikowała ciekawy artykuł Kamila Pawłowskiego nawiązujący do przeżywanego przez nas obecnie okresu Bożego Narodzenia.
Szopki Bożonarodzeniowe są nieodłącznym elementem Świąt Bożego Narodzenia. Przedstawiają nowonarodzonego Boga. Większość dzisiejszych szopek, budowanych najczęściej w kościołach i kaplicach nie może jednak równać się z kunsztem tych sprzed wieków. Co ciekawe, na ziemi ząbkowickiej można było spotkać nie tylko szopki budowane specjalnie z okazji Bożego Narodzenia, ale również kompozycje zdobiące świątynie cały rok oraz małe szopki przenośne, z którymi wędrowali od domu do domu kolędnicy. Pierwszą szopkę zbudowano w 330 r. n.e. Wtedy na polecenie cesarzowej Heleny w grocie w Betlejem pojawił się marmurowy żłobek na pamiątkę narodzin Syna Bożego. Jednak przywilej pierwszeństwa w dziedzinie budowania szopek przypisywać należy św. Franciszkowi, który w 1223 r. przygotował inscenizację narodzenia Pańskiego. Od tego czasu zwyczaj ten zaczął się bardzo mocno rozprzestrzeniać za sprawą zakonów franciszkanów i dominikanów. nie jest więc wykluczone, że to właśnie ząbkowiccy dominikanie byli prekursorami tego rodzaju działań na terenie miasta. (…) Na Ziemi Ząbkowickiej niektóre szopki możemy podziwiać przez cały rok. Do jednej z nich należy z pewnością barokowa szopka znajdująca się w kościele pocysterskim w Henrykowie. Została umiejscowiona w najstarszej części kościoła, w tzw. Kaplicy Opackiej. Pochodzi z połowy XVIII wieku, jednak kilka postaci zostało do niej dostawionych prawdopodobnie w latach 30-tych XX wieku. (…) W Ząbkowicach Śląskich mieszkańcy mogli podziwiać kilka szopek. Honorowy Obywatel Ząbkowic Franz Toenniges, w swoich wspomnieniach, snuje opowieści o szopce budowanej w kościele przy klasztorze pallotynów. także ojcowie bonifratrzy każdego roku wystawiali piękną szopkę, która stała się nawet motywem jednej z wydawanych przez konwent widokówek. W nawie bocznej kościoła Św. Anny ustawiano szopkę z panoramą ząbkowickiego zamku . niestety losy tego obiektu są dziś nieznane. (…) Do najbardziej znanych szopek ziemi ząbkowickiej należy z pewnością szopka w Bardzie. Znajduje się ona w krypcie. Powstała w latach 1968 – 1971. Jej wykonawcami byli miejscowi zakonnicy. Wielkość całej konstrukcji, jak również mnogość występujących w tym ruchomym przedstawieniu postaci robi wrażenie.
Gdyby w lokalnych mediach został pominięty jakiś ważny temat – prosimy o kontakt z nami – poprzez formularz TWOJA INFORMACJA.