„Miłość, pokój, przebaczenie” – pod takim hasłem przeszedł wczoraj ulicami Ząbkowic Śląskich Orszak Trzech Króli. Już po raz czwarty mieszkańcy miasta i trzech ząbkowickich parafii wyszli, aby wspólnie zamanifestować przywiązanie do tradycji Świąt Bożego Narodzenia i podzielić się wzajemnie dobrymi emocjami. Ząbkowickiemu orszakowi towarzyszyła radość, serdeczność i ciepło, a ponadto przychylna (jak na tę porę roku) pogoda.
We wszystkich parafiach o godz. 12:00 odprawiane były Msze św., po których pod Krzywą Wieżę dotarły pochody w charakterystycznych barwach symbolizujących kontynenty. Parafia pw. Św. Anny emanowała czerwienią oznaczającą Europę, parafia pw. Św. Jadwigi udekorowana była w barwę błękitu związanego z Afryką, zaś zieleń przypominająca Azję dominowała wśród osób przybyłych z parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa. Ta ostatnia grupa w tym roku wniosła w tegoroczny przemarsz szczególny akcent. Była nim muzyczna i śpiewna asysta kapeli góralskiej „Olszowianie” z Olszówki (okolice Mszany Dolnej), która wcześniej akompaniowała liturgii. Animatorem całego orszaku był ząbkowiczanin ks. dr Grzegorz Umiński, który swoim entuzjazmem motywował do śpiewu i wznoszenia różnych ewangelizacyjnych haseł związanych z okresem Bożego Narodzenia. Księdza Grzegorza wspomagała Marta Wilczyńska, którą ząbkowiccy pielgrzymi znają jako „Słoneczko”. Zwyczajowo już orszak prowadzony przez trzech króli niosących dary dla Dzieciątka Jezus, zatrzymał się na krótkie refleksje pod Ratuszem, na placu Jana Pawła II oraz pod pierzeją. Trzeba dodać, że właśnie pod pierzeją, a wcześniej w okolicy gmachu Poczty Polskiej doszło do „przepychanek” pomiędzy „anielską gwardią” orszaku a „diabelskim towarzystwem”. Wysmarowane na czarno i widoczne z daleka dzięki jaskrawemu odzieniu szemrane osobniki usiłowały bowiem odwieść uczestników orszaku od spotkania ze Świętą Rodziną.
Tak jak rok temu, i dwa lata temu, dobro wygrało ze złem i wszyscy znaleźli się pod świątecznym drzewkiem w pobliżu Ratusza. Tam królowie złożyli dary i oddali hołd nowo narodzonemu dziecięciu i jego rodzicom. Następnie kilkunastu kapłanów udzieliło błogosławieństwa wszystkim zgromadzonym. Finałem było wspólne kolędowanie, w czym rej wiodła kapela góralska. Były nawet tańce, a dzięki rzęsistym oklaskom wszystkim zrobiło się bardzo ciepło. Ząbkowicki Orszak Trzech Króli zgromadził w tym roku ok. 1500 osób i już wiadomo, że przyszłoroczne spotkanie zapowiada się nie mniej entuzjastycznie. Zapraszamy do obejrzenia fotogalerii z wczorajszego orszaku – może ktoś z Czytelników znajdzie siebie lub swoich bliskich na zdjęciu.