- Szalona ucieczka przed kontrolą policji zakończyła się zatrzymaniem desperata. Kierowca samochodu okazał się być poszukiwany, a przy sobie miał narkotyki.
Kilka dni temu z samego rana funkcjonariusze Posterunku Policji w Marcinowicach w miejscowości Mysłaków podczas patrolu zauważyli niepokojąco poruszający się po drodze pojazd. Na widok radiowozu kierowca auta ruszył z piskiem opon. Policjanci w związku z takim zachowaniem postanowili przeprowadzić kontrolę drogową oraz wyjaśnić przyczyny tego zachowania. Kiedy zbliżyli się do pojazdu, włączyli w radiowozie sygnały świetlne i dźwiękowe. Wówczas kierujący samochodem ponownie gwałtownie przyspieszył.
Funkcjonariusze rozpoczęli pościg. Mężczyzna próbował ominąć kontrolę drogową, wybierając boczne drogi, ale było to bezskutecznie. Policjanci wykorzystali swoje umiejętności, znajomość terenu i możliwości nowoczesnego radiowozu – w tym napęd na cztery koła – cały czas mając uciekającego samochodem w swoim zasięgu wzroku. Kierujący dojeżdżając do miejscowości Miłochów w powiecie świdnickim, na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, zjechał do przyrożnego rowu, a następnie dachował. Po czym z auta wydostał się przez okno i zaczął uciekać pieszo.
Nie trwało to jednak długo, bo szybko został zatrzymany przez funkcjonariuszy Posterunku Policji w Marcinowicach. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych, wyszło na jaw co było przyczyną takiego zachowania 41-latka. Ustalono, że mieszkaniec Wałbrzycha posiadał aktywny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych wydany przez sąd. Dodatkowo mężczyzna był poszukiwany celem odbycia zaległych kar pozbawiania wolności w łącznym wymiarze 31 miesięcy.
Niebezpieczny pirat drogowy odpowie również za posiadanie środków odurzających, bo w trakcie kontroli ujawniono przy nim szklaną lufkę z zawartością marihuany. Zatrzymanemu grozi teraz dodatkowa kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Poprzez: dolnoslaska.policja.gov.pl