To już drugi zabytkowy obiekt – w gminie Ząbkowice Śląskie – odbudowywany siłami osób prywatnych. Pałac, a niektórzy twierdzą, że zamek, w Bobolicach od ponad roku ma nowego właściciela. W minioną niedzielę pasjonaci przeszłości i nowoczesnych technologii spotkali się w Bobolicach na konferencji zorganizowanej w ramach 27. Europejskich Dni Dziedzictwa.
Tematem zapowiadanego w naszym portalu seminarium eksperckiego była digitalizacja w ochronie dziedzictwa na przykładzie prac planowanych i prowadzonych właśnie w Bobolicach. Zajmuje się nimi Fundacja Zespół Pałacowo-Parkowy w Bobolicach, która ponad rok temu kupiła znajdujący w fatalnym stanie zabytkowy obiekt. Przez ten czas udało się zinwentaryzować i – mówiąc kolokwialnie – „ogarnąć” wnętrze pałacu i przylegający doń park. Fundacja opracowała także kosztorys prac rewaloryzacyjnych, który jedna w miarę postępu prac okazuje się być niedoszacowany. Ujawniają się bowiem coraz to nowe elementy wymagające angażowania sił i środków koniecznych do zabezpieczenia budynku przed degradacją. Proces ten podobny jest do sytuacji w opisywanym przez nasz portal toku prac rewitalizacyjnych trwających w niedalekim Sieroszowie. Tam z kolei Fundacja Rezydencja Opatów Henrykowskich również prowadzi bardzo intensywne działania, aby przywrócić tamtejszy zabytek do stanu pozwalającego na jego użytkowanie. Stopień zaawansowania jest większy, ale też sama inicjatywa trwa już kilka lat.
W trakcie niedzielnego spotkania, które prowadził dr inż. Przemysław Tymków – prezes Fundacji, przedstawiono „w pigułce” historię bobolickiego pałacu. Była m.in. mowa o określeniu obiektu, jako „zamku”, gdyż – według niektórych relacji – przez pewien czas pełnił on funkcję obronną. Zdaniem prelegenta, losy pałacu to gęsty łańcuch funkcji i właścicieli i to zarówno od początków jego istnienia w okolicach XVII w., jak i w czasach najnowszych, gdy po II wojnie światowej nieustannie nadawano pałacowi różne przeznaczenia. Jedną z ciekawostek jest fakt, że w czasie wojny w pałacu zdeponowane były niektóre zbiorów Muzeum Etnograficznego z Berlina, po czym rezydowali w nim żołnierze wojsk sowieckich.
Dopóki jednak był użytkowany, jego konstrukcja była w znośnej kondycji. Gdy jednak od lat 90., tracił znaczenie i ulegał presji efektywności ekonomicznej, zaczął popadać w ruinę. Fundacja kupiła pałac jesienią 2018 r. i zastała go w bardzo złym stanie technicznym. Są już prowadzone prace zabezpieczające i renowacyjne, jakimi objęta jest wieża pałacowa. Uporządkowano założenie parkowe i posprzątane są pomieszczenia wewnątrz pałacu. Do uzyskania stanu pełnego zabezpieczenia przed degradacją jest jeszcze daleko, a skrócenie dystansu zależy m.in. od pozyskiwania środków na kolejne etapy robót.
Zasadnicza cześć konferencji była poświęcona zastosowaniom nowoczesnych technologii cyfrowych w identyfikowaniu stanu i specyfikacji czynności potrzebnych w procesie przywracania zabytków do stanu pierwotnego. Skaning laserowy i fotogrametria cyfrowa to dwa główne instrumenty, jakimi posługują się współcześnie ci, którzy chcą odzyskiwać dla rzeczywistości dawne piękno, a najpierw znaleźć je wirtualnie. Owa wirtualność pozwala planować i szacować rewitalizację zabytków na podstawie ich cyfrowych modeli.
Poziom dokładności i szczegółowości – w przypadku stosowania metod digitalnych – jest bardzo wysoki, co oznacza, że na ekranach komputerów, następnie w dokumentacjach projektowo-kosztorysowych zobaczyć można niezwykle precyzyjne dane, które dają się dowolnie agregować oraz analizować i syntezować. Celem finalnym jest restauracja zabytku, aby ponownie nie tylko cieszył estetów, ale też mógł otrzymywać współczesne funkcje.
Prelegent zademonstrował efekty zastosowania wspomnianych dwóch technologii w postaci cyfrowych modeli pałacu i parku w Bobolicach. Warto w tym miejscu odnotować, że dr inż. Przemysław Tymków jest pracownikiem Instytutu Geodezji i Geoinformatyki Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Jako prezes Fundacji Zespołu Pałacowo-Parkowego w Bobolicach jest przekonany, że innowacyjne technologie cyfrowe są najlepszym źródłem wiedzy przy podejmowaniu wszelkich decyzji dotyczących renowacji zabytków.
W kolejnej części sesji popularno-naukowej, uczestnicy mogli na własne oczy zobaczyć dostępne fragmenty wnętrza pałacu i pospacerować chwilę po parku. Atrakcją miał być pokaz wykonania materiału fotogrametrii cyfrowej przy pomocy drona. Jednak ze względu na wietrzną pogodę dron uniósł się jedynie kilka metrów nad ziemią z kamerą na pokładzie, aby pokazać jak tego typu czynność wygląda w praktyce i jakie wymagania trzeba spełniać, aby dron mógł być bezpiecznym i legalnym narzędziem pracy.
W trakcie spotkania pojawiały się – ze strony słuchaczy – pytania o spodziewany termin sfinalizowania rewitalizacji pałacu w Bobolicach oraz jego planowane funkcje w przyszłości. Odpowiedzi na obie kwestie nie było. Termin jest bowiem uzależniony w istotnej mierze od zasobów finansowych Fundacji. Jak deklarował prezes Przemysław Tymków, nie jest jego zamiarem monetyzacja pałacu czy nieruchomości, ale bardziej stopniowe zabezpieczanie i restaurowanie zabytku. Co do zakładanych funkcji, uzależnione to jest równolegle od postępu prac, jak i od potrzeb społecznych. Z pewnością w obu obszarach konieczna jest perspektywa liczona nie tylko w kilku latach.
Komentowane 1