Najpierw drobiazgowe czynności zabezpieczające i rewitalizujące w pracowni przez parę miesięcy, następnie niemal cały roboczy tydzień montaż i ostateczna pielęgnacja. Tym sposobem mniejsza, czyli południowa stalla prezbiterium kościoła pw. Podwyższenia Krzyża Świętego odzyskała swoją pierwotną świetność i została przywrócona w miejsce, gdzie będzie służyć swoim pięknem oraz inspirować do modlitwy i zachwycać. W ubiegłym tygodniu zakończyła się restauracja kolejnego elementu świątyni piastowanej przez Siostry Klaryski w Ząbkowicach Śląskich.
Początkowo dominikański, wybudowany w XIV w. kościół wraz z przyległym klasztorem był miejscem kultu i pracy katolików. Przejęty przez ewangelików na początku XIX w. poddany został „przeróbkom”, których celem było pozbawienie wnętrza cech związanych z katolicyzmem. Wtedy prawdopodobnie zamalowano wykonane m.in. na meblach w prezbiterium obrazy związane z kultem świętego Dominika (kliknij TUTAJ, aby przeczytać więcej na ten temat). Siostry Klaryski, zmuszone do opuszczenia Lwowa, w 1946 r. przybyły do Ząbkowic Śląskich i od tego czasu trwa tu nieustanna adoracja Najświętszego Sakramentu, ale też trwa praca mniszek oraz ich troska o stan kościoła i klasztoru. Od szeregu lat prowadzone są wzmożone i systematyczne prace zabezpieczające i restauratorskie. Dzięki materialnej pomocy wiernych z Polski i zagranicy, ale też wsparciu finansowemu płynącemu z instytucji rządowych i samorządowych, udaje się od 2009 r. skutecznie odnawiać to szczególne miejsce. Rok temu – co relacjonowaliśmy w naszym portalu – przeprowadzono gruntowną rewitalizację predelli (nadstawy) ołtarza głównego.
W roku bieżącym Siostrom Klaryskom powiodła się realizacja kolejnego etapu odnowy świątyni. Objął on południową stallę (drewniane miejsce siedzące dla osób pełniących posługę). Element ten, w przeciwieństwie do stalli północnej, jest mniejszy. Dzięki temu prace zespołu konserwatorskiego z Dobromierza i Pieszyc nie trwały długo. Jak nam powiedziała szefowa ekipy Ewa Głodek – odnawiane elementy wyposażenia prezbiterium były w dostatecznym stanie technicznym. Konserwatorzy mogli się zatem skupić na zdjęciu warstw farby nałożonych prawie 200 lat temu oraz przywróceniu i utrwaleniu obrazu oraz barw, jakimi cechowała się stalla w czasie, gdy była instalowana przez budowniczych świątyni. Przeprowadzenie demontażu, konserwacji, ponownego montażu oraz rekonstrukcji uszkodzonych i brakujących fragmentów stalli było w tym roku możliwe dzięki dotacji przyznanej na ten cel przez gminę Ząbkowice Śląskie (o czym pisaliśmy w naszym portalu). Samorząd w sierpniu br. udzielił wsparcia w wysokości 35 000 zł, a kosztorysowa wartość przeprowadzonych robót wyniosła 42 820 zł. Środki, jakie pozyskały Siostry Klaryski umożliwiły sprawnie i profesjonalnie wykonać zaplanowane prace.
Przez kilka roboczych dni minionego tygodnia zespół konserwatorski od rana do wieczora prowadził misterne prace montażowe. Ich finałem było nie tylko ustawienie, składającej się z wielu elementów stali południowej, ale też „kosmetyka” całej ławy i wkomponowanie jej w niszę prezbiterium. Obecnie można już na własne oczy ujrzeć stallę, której barwy stanowią swego rodzaju skrzydło odnowionej w ubiegłym roku nadstawy ołtarza głównego. Obie ożywione połacie prezbiterium wyraźnie promieniują łagodną kolorystyką, a widoczny już w całości malunek w stalli jest fascynującą opowieścią nawiązującą do maryjnej duchowości dominikańskiej. Można przypuszczać, że dla znawców sztuki i badaczy historii będzie to pasjonujący punkt analiz, zaś dla wiernych i zwiedzających źródło głębokich przeżyć.
Predella i stalla pozostają jednak w kontraście do całej reszty prezbiterium, a więc całej konstrukcji i wystroju ołtarza głównego oraz dwukrotnie większej stalli północnej. Widać na niej cząstkowo odsłonięte pierwotne elementy malarskie i spoglądając na obie stalle można sobie wyobrazić ich zespolone z ołtarzem piękno. Zapewne oczyma wiary wielu przybywających do kościoła przy ul. Grunwaldzkiej w Ząbkowicach Śląskich, znajdzie teraz w odnowionych cząstkach prezbiterium duchową inspirację. Nieprzerwanie – także podczas prac konserwatorskich – w centrum świątyni znajduje się przecież Najświętszy Sakrament. Za klauzurą słychać szmer modlitwy…
ZOBACZ WPIS NA TEN TEMAT NA BLOGU KOTOWICZ.PL
Także i tym razem, zgodnie ze zwyczajem panującym w czasie tego rodzaju robót, na wewnętrznych elementach montowanej stalli zapisano datę obecnych prac oraz dane osób zlecających i wykonujących je. Znalazła się też tuba z podpisami całego konwentu sióstr. Data poprzednich prac to rok 1928… Wg zapewnień ekipy konserwatorskiej, wykonane w tym roku prace zapewniają stabilność stalli na ok. 100 lat.
Rozmawiając z Siostrami, które o swojej aktywności duchowej i materialnej na bieżąco informują za pośrednictwem nowoczesnego serwisu internetowego, dowiedzieliśmy się, że już trwają prace i starania, aby prace konserwatorskie kontynuować. Rzecz jasna wiele zależy od ofiarności wiernych, choć siostry podejmują też rozmaite prace wykonywane osobiście, aby zapewnić środki nie tylko na swoje utrzymanie, ale odnawianie kościoła i klasztoru. Nie obędzie się jednak bez wyraźnego wsparcia ze strony instytucji publicznych, których rolą jest między innymi ratowanie dóbr kultury materialnej. Póki co tegoroczny etap jest już zakończony i za naszym pośrednictwem Siostry Klaryski serdecznie dziękują dobroczyńcom podejmującym ich prośby o pomoc. Zapewniają przy tym, iż trwająca tu całą dobę modlitwa obejmuje także każdą osobę, która włącza się w dzieło odnowy kościoła i klasztoru.