- W wyniku współpracy policjantów kryminalnych z kłodzkiej komendy oraz pracowników ochrony placówki handlowej, zatrzymane zostały dwie pracownice jednego ze sklepów, które wybrały dość niecodzienny sposób, aby dorobić sobie do pensji.
Kobiety wynosiły z lokalu handlowego, w którym były zatrudnione, różnego rodzaju artykuły spożywcze, przemysłowe oraz kosmetyki. Łącznie ukradły towaru na kwotę blisko 5 tys. zł. Obie 30-latki działały wspólnie, a wpadły na gorącym uczynku, podczas próby dokonania kolejnej kradzieży.
Funkcjonariusze w toku prowadzonych czynności odzyskali cześć skradzionego mienia, w tym… czajnik bezprzewodowy koloru srebrnego oraz naczynie żaroodporne na metalowej podstawce. Podejrzane mieszkanki powiatu kłodzkiego usłyszały już zarzuty. Sprawa swój finał znajdzie w sądzie, który zdecyduje o dalszym losie zatrzymanych 30-latek. Kobietom grozi kara pozbawienia wolności nawet do 5 lat.
- Co prawda, dzielnicowi zatrzymali tylko do kontroli drogowej samochód osobowy, którym kierował, jednak 24-letni mieszkaniec powiatu kłodzkiego sam ściągnął na siebie uwagę policjantów, zachowując się podczas interwencji bardzo nerwowo.
Dla doświadczonych funkcjonariuszy był to sygnał, aby dokładnie sprawdzić zarówno auto, jak również siedzącego za jego kierownicą mężczyznę. Efektem tych działań było znalezienie w pojeździe woreczka z białym proszkiem. Przeprowadzone badanie wykazało, że była to amfetamina.
W związku z podejrzeniem, że 24-latek mógł kierować autem po jej użyciu, po przeprowadzonym teście, pobrano mu krew do dalszych badań. Ponadto, w wyniku sprawdzenia kierującego w policyjnych systemach, okazało się, że nie posiadał on uprawnień do kierowania. Podejrzany usłyszał już zarzut posiadania narkotyków. Odpowie także za jazdę bez uprawnień. Jeżeli okaże się, że dopuścił się również kierowania pojazdem pod wpływem środków odurzających, to odpowie dodatkowo za ten czyn.
Poprzez: dolnoslaska.policja.gov.pl