23-letni wałbrzyszanin, jadąc w mroźną noc rowerem, miał w organizmie blisko półtora promila alkoholu. Na szczęście, zanim doszło do jakiejkolwiek tragedii, mężczyzna został zatrzymany przez policję.
– Zobaczyć rowerzystę, kiedy nocą występują opady deszczu, a temperatura powietrza oscyluje w okolicy 0 stopni Celsjusza, to nie częsta rzecz. Tego jednak doświadczyli w niedzielną noc funkcjonariusze „drogówki”. 23-latek nie był w stanie jechać jednośladem, ale próbował pedałować – relacjonuje oficer prasowy KMP w Wałbrzychu, Marcin Świeży – Mundurowi wiedząc, że mężczyzna najprawdopodobniej jest kompletnie pijanym postanowili sprawdzić stan jego trzeźwości. Badanie wykazało, że miał 1,40 promila alkoholu w organizmie. Na tym więc zakończyła się jego podróż rowerem i do domu musiał wrócić pieszo – dodaje rzecznik wałbrzyskiej policji.
Za jazdę na rowerze pod wpływem alkoholu, 23-latkowi grozi grzywna, a sąd może dodatkowo orzec zakaz kierowania tym środkiem transportu.