- Młody mężczyzna pozbawił życia 63-letniego znajomego i podpalił jego dom, żeby zatrzeć ślady zbrodni – to ustalenia policji po pożarze w powiecie kłodzkim, do którego doszło kilka dni temu.
Do zdarzenia doszło kilka dni temu na ternie powiatu kłodzkiego. Z płonącego budynku strażacy wynieśli zwłoki starszego mężczyzny. Policjanci tuż po zdarzeniu ustalili chłopaka mogącego mieć związek z tym zdarzeniem. Do policyjnego aresztu trafił 22-letni mieszkaniec powiatu kłodzkiego. Mężczyzna w chwili zatrzymania był nietrzeźwy i miał 1,5 promila alkoholu w organizmie. Funkcjonariusze, w wyniku intensywnych czynności śledczych, ustalili, że w domu 63-latka doszło pomiędzy znajomymi do nieporozumienia.
22-latek najpierw pozbawił życia 63-letniego mężczyznę, a następnie doprowadził do pożaru budynku, aby zatrzeć ślady przestępstwa.
Sprawca w prokuraturze usłyszał zarzuty zabójstwa oraz zbezczeszczenia zwłok ludzkich. Mężczyzna decyzja sądu został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Podejrzanemu grozi teraz kara dożywotniego pozbawienia wolności.
- Kolejne narkotyki zostały ujawnione przez policjantów z kłodzkiej komendy. Tym razem funkcjonariusze zabezpieczyli znaczne ilości zabronionych substancji.
Funkcjonariusze prewencji podczas służby na terenie Gminy Kłodzko zatrzymali do kontroli drogowej kierującego samochodem osobowym. W trakcie kontroli zwrócili uwagę na nerwowe zachowanie 38-letniego kierowcy. Policjanci podejrzewali, że mógł mieć coś do ukrycia, ponieważ znany był funkcjonariuszom, dlatego sprawdzili wnętrze pojazdu i odzież kierującego w poszukiwaniu zakazanych substancji. W opakowaniu po papierosach znajdował się mały woreczek z białym proszkiem. Badanie wykazało, że jest to amfetamina.
Idąc tym tropem policjanci postanowili również sprawdzić miejsce zamieszkania mężczyzny. Tam ujawnili i zabezpieczyli znaczną ilość narkotyków. Środki odurzające ukryte były w piwnicy w pudełku. 38-latek zapewniał policjantów, że biały proszek to nie narkotyki a klej. Funkcjonariusze nie dali wiary mężczyźnie i przeprowadzili badanie. Wstępnie ustalono, że jest to amfetamina. Można było przygotować z niej blisko 1730 porcji środków zakazanych ustawą. Następnie sprawdzili pozostałe pomieszczenia gospodarcze i znaleźli również woreczek z suszem roślinnym.
Po przebadaniu okazało się, że jest to marihuana. Z zabezpieczonej ilości suszu można było przygotować blisko 700 porcji narkotyków.
Obecnie policjanci wyjaśniają szczegółowo wszystkie okoliczności tej sprawy, sprawdzają źródło pochodzenia zabezpieczonych substancji oraz ustalają czy mężczyzna zajmował się ich dystrybucją. Zatrzymany usłyszał już zarzuty w tej sprawie. Za posiadanie narkotyków grozi kara do 3, a gdy przedmiotem przestępstwa jest ich znaczna ilość, nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Natomiast handel narkotykami zagrożony jest karą do 8, a gdy w grę wchodzi ich znaczna ilość, do 12 lat pozbawienia wolności.
Poprzez: KPP Kłodzko