Tylko muzyka i to najprawdziwsza muzyka, ma moc przenoszenia myśli i uczuć w przestrzenie, jakich na co dzień nie widzimy. I nie jest to prosta ucieczka od szarej zwyczajności ku wielobarwności marzeń. To jest – czasem podróż, innym razem eskapada (co zależy od klimatu kreowanego zapisanymi na pięciolinii temperaturami i siłami wiatrów) nakierowana na horyzont nieskończoności.
Jesteś w kręgu osób, dla których muzyka jest nie tylko tłem prozaicznej bieganiny? Należysz do grona ludzi, którym muzyka nie tylko ubarwia chwile bezczynności? Znajdujesz własny bezkres dzięki temu, co wytwarzają pojedyncze dźwięki splecione w łańcuch kompozycji? Jeśli tak, to Festiwal Muzyczny im. Marianny Orańskiej w Kamieńcu Ząbkowickim i równolegle toczące się Prezentacje z cyklu „Z muzyką przez wieki”, są odpowiedzią na owe oczekiwania i pragnienia. Tak też było w trakcie, zapowiadanego w naszym portalu, sierpniowego koncertu tegorocznej edycji Festiwalu Muzycznego im. Marianny Orańskiej.
Noemi Hańczyk – na harfie oraz Aleksander Pankowski vel Jankowski – na gitarze – dali kilkudziesięciominutowy koncert w kamienieckim Czerwonym Kościółku, którym zaskoczyli nawet dobrze zorientowanych melomanów. Dobór utworów Fryderyka Chopina, Aleksandra Tansmana, Marka Pasiecznego, Claude Dubussy’ego i Maximo Diego Pujol’a wyznaczył przybyłym słuchaczom przebieg wspomnianej na wstępie podróży. Zapewnił dozę wrażeń estetycznych o zróżnicowanej muzycznie topografii, dzięki czemu nawet najbardziej wymagający bywalcy sal koncertowych odczuwać mogli niepowtarzalność, zmienność i swego rodzaju nieprzewidywalność interpretowanych kompozycji mistrzów. Wirtuozeria obojga artystów wzmacniała doznanie podobne do tego, co czuje wędrowiec, a może nawet pątnik, gdy dociera do kolejnych etapów marszu ku upragnionemu celowi.
O pozycji Fryderyka Chopina czy Claude Dubussy’ego w światowym gwiazdozbiorze kompozytorów nie trzeba wiele mówić, ale już Aleksander Tansman, Marek Pasieczny czy Maximo Diego Pujol to kompozytorzy mniej rozpoznawalni. O wszystkich tych twórcach opowiedział słuchaczom prof. Piotr Rojek – dziekan wydziału instrumentalnego Akademii Muzycznej im. Karola Lipińskiego we Wrocławiu. Muzyk i naukowiec jest od ponad roku animatorem muzycznych wydarzeń w Kamieńcu Ząbkowickim i tym razem też nie krył swego urzeczenia aurą miejsca, jakim jest to miasto, a szczególnie jego zabytkowe perły. Przedstawił także oboje wykonawców, którzy tworzą formację pod nazwą „Ach Duo”. Od początku swojej działalności w 2012 r. duet został doceniony na wielu ogólnopolskich i międzynarodowych festiwalach. „Alla Polacca” – to tytuł pierwszego polskiego albumu z 2021 r. zawierającego polską muzykę na duet instrumentalny gitara-harfa w wykonaniu obojga wirtuozów.
Wstępu i podsumowania koncertu dokonał burmistrz Kamieńca Ząbkowickiego, który wraz z przewodniczącą Rady Miejskiej Bernadetą Chodasewicz dziękował zarówno obojgu wykonawcom, jak i prof. Piotrowi Rojkowi, za wnoszenie w życie gminy i jej gości wartości wysokiej kultury. Zaznaczał przy tym, że serie koncertów muzyki klasycznej realizowane w Kamieńcu Ząbkowickim będą kontynuowane. Przede wszystkim jednak Noemi Hańczyk i Aleksander Pankowski vel Jankowski otrzymali rzęsiste brawa od melomanów. To zapewne jest dla nich najważniejszą nagrodą za doskonale przygotowany i z pasją wykonany koncert.
Muzyka nie zna granic innych niż ludzka wyobraźnia. Utwory Fryderyka Chopina, Aleksandra Tansmana, Marka Pasiecznego, Claude Dubussy’ego i Maximo Diego Pujol’a wykonane na harfie i gitarze, w myślach i uczuciach słuchaczy kreowały – dla jednych wspomnienia, dla innych marzenia, u innych skojarzenia. Dla wszystkich były niczym czysta woda piękna w upalne południe przeciętności. Za to warto dziękować twórcom, artystom i organizatorom spotkania w Kamieńcu Ząbkowickim.
FOTO / VIDEO / TEKST: Krzysztof Kotowicz