>> Każdy ma taką Shakire na jaką go stać. << – taki komentarz pojawił się wśród kilku innych, pod promowanym na Facebook klipem video, który w sosie „disco-polo” jest ponoć oznaką tego, że >> Popularność Ząbkowic Śląskich – Miasta Krzywej Wieży i Frankensteina coraz większa. << Nie mam przekonania, a nawet przyznam się do estetycznych wątpliwości czy taka jest forma jest najwłaściwsza (choć nie mam nic przeciw stylowi disco-polo). Widzę jednak poważniejsze problemy i kwestie, jakimi trzeba się zajmować, także dlatego, by do Ząbkowic mogli bezpiecznie docierać miłośnicy Miasta Krzywej Wieży i Frankensteina.
Dowiedziałem się kilka godzin temu, że Rada Miejska Ząbkowic Śląskich uchwaliła podczas dzisiejszej sesji negatywną opinię wobec rządowego projektu, w którym nie ma zapisu o budowie nowej drogi ekspresowej S8 pomiędzy Wrocławiem a granicą polsko-czeską. To bardzo dobra wiadomość i mam nadzieję, że podobne stanowisko przyjmą kolejne samorządy gminne i powiatowe „przylegające” do obecnej drogi krajowej nr 8. Uchodzi ona „drogę śmierci” i nie ma powodów, dla których rządzący zza warszawskich biurek mogliby wykluczyć nasz region ze swoich planów inwestycyjnych. „Ósemka” to przedmiot dyskusji, planów i obietnic politycznych od kilkunastu lat.
Jeszcze jako burmistrz Ząbkowic Śląskich uczestniczyłem i współorganizowałem nieformalną grupę „Ludzie Ósemki”, w której spotykali się i podejmowali rozmaite działania samorządowcy Ziemi Ząbkowickiej, Kotliny Kłodzkiej i południowego ogniwa korony Wrocławia. Początkowy optymizm szybko ustąpił sceptycyzmowi realistów. Widzieliśmy bowiem werbalną przychylność rozmaitych szczebli władzy publicznej przy braku konkretnych decyzji w tej sprawie. Minęły kolejne wybory, jedni politycy są nadal tam, gdzie byli wtedy, inni zniknęli z kręgów władzy, ale nowej drogi ekspresowej nadal nie ma nawet w planach! Szczęściem w nieszczęściu jest to, że tym razem, budowy arterii domagają się nie tylko samorządowcy, ale i sami mieszkańcy. Co więcej, kilkanaście dni temu doszło do serii – relacjonowanych przez ZĄBKOWICE4YOU.PL – protestów organizowanych społecznie, ale z wyraźnym wsparciem lokalnych polityków. Temat podjęły media elektroniczne nagłaśniając problem, jakim jest nie tylko postępujące wykluczenie komunikacyjne na południe od Wrocławia skutkujące brakiem inwestycji, hamowaniem na rynku pracy i zniechęceniem do korzystania z bogatej oferty turystyczno-wypoczynkowej subregionu. Podstawowym problemem, wręcz dramatem jest realne zagrożenie bezpieczeństwa podróżujących krajową „ósemką” i osób przemieszczających się w jej pasie. Wprawdzie w ciągu ostatnich paru lat daje się zauważyć pewne modernizacje na „ósemce”, a ilość tragicznie kończących się zdarzeń drogowych nie rośnie, ale nadal mamy do czynienia z katastrofalnymi statystykami w tym względzie. Nie ma zatem – jak już wspomniałem – żadnych racjonalnych powodów do blokowania inwestycji, jaką powinna być budowa drogi ekspresowej S8 pomiędzy Wrocławiem (Magnicami) a granicą polsko-czeską (Boboszów / Kudowa Zdrój – tu alternatywne punkty, bo od początku trwał spór o kierunek mającej powstać trasy od Kłodzka w kierunku granicy).
Jeśli rządowy dokument, w którym – jak już wcześniej pisałem, nie ma S8 – nie zyska pozytywnej opinii samorządów, wówczas rząd Ewy Kopacz zostanie postawiony wobec dwóch możliwych rozwiązań. Albo wpisze wreszcie budowę S8, albo podtrzyma swoje dotychczasowe stanowisko. W tym drugim przypadku natknie się na stanowczy sprzeciw mieszkańców i lokalnych władz. Te ostatnie, często partyjnie lub nieskrywanymi sympatiami związane z Platformą Obywatelską i Polskim Stronnictwem Ludowym, będą musiały określić się wobec swoich wyborców w tej bardzo konkretnej kwestii. Miejmy nadzieję, że ta druga sytuacja nie nastąpi. Jestem jednak bardzo sceptyczny wobec ustnych, a nawet pisemnych deklaracji rządzących. Wkraczamy w rok wyborów parlamentarnych i znajdziemy się pod wpływem deszczu obietnic. Rządząca Polską od prawie ośmiu lat koalicja, dysponująca olbrzymimi środkami z Unii Europejskiej, w obszarze budowy dróg nie wykazała się – dyplomatycznie rzecz ujmując – nadzwyczajną skutecznością. Czy w sprawie S8 będzie inaczej?