Świdniccy policjanci eskortowali ambulans ratownictwa medycznego wiozący do szpitala chorą osobę. W Marcinowicach wykryto kradzież energii elektrycznej i jej sprawcę.
- Każda minuta jest na wagę złota, gdy zespół pogotowia ratunkowego transportuje osobę wymagającą pilnej pomocy do placówki medycznej. Jednak zdarza się, że służby ratunkowe napotykają na swojej drodze różnego rodzaju przeszkody, w tym również techniczne. Do takiej niebezpiecznej sytuacji doszło około godz. 20:00. W karetce wiozącej pacjenta w stanie zagrożenia życia do jednego z wrocławskich szpitali, w pewnym momencie doszło do awarii systemu odpowiedzialnego za dźwiękowe i świetlne sygnały uprzywilejowania. Bez nich medycy nie byli w stanie szybko i bezpiecznie przemieścić się ze Świdnicy do stolicy Dolnego Śląska. Informacja ta została przekazana do dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy, który mając na uwadze życie i zdrowie transportowanego pacjenta, bez wahania zdecydował o zadysponowaniu policjantów ruchu drogowego celem przeprowadzenia pilotażu karetki do placówki medycznej. Funkcjonariusze zgodnie z ustaleniami przejęli ambulans na ul. Esperantystów w Świdnicy. Poinstruowali kierowcę, w jaki sposób ma się poruszać się za radiowozem i przy użyciu sygnałów uprzywilejowania eskortowali zespół ratownictwa medycznego wraz z pacjentem bezpośrednio pod sam szpital we Wrocławiu. Dzięki sprawnym działaniom świdnickich policjantów, koordynowanych przez dyżurnego, osoba wymagająca pilnej specjalistycznej interwencji medycznej szybko i przede wszystkim bezpiecznie dotarła do szpitala, gdzie otrzymała niezbędną pomoc.
- Policjanci z Posterunku w Marcinowicach realizując własne ustalenia odwiedzili jednego z mieszkańców gminy Marcinowice, gdzie w trakcie czynności ujawnili nielegalne przyłącza do instalacji elektrycznej z pominięciem urządzeń pomiarowych. Tym „sprytnym” sposobem 67-latek doprowadził prąd do swojego mieszkania i korzystał z urządzeń elektrycznych. Do zlikwidowania nielegalnych przyłączy zostali wezwani pracownicy firmy dostarczającej energię, którzy dokonali również stosownych pomiarów oraz potwierdzili, że w tym miejscu doszło do kradzieży energii. Bez względu na wartość poniesionych strat, czyn taki kwalifikowany jest jako przestępstwo kradzieży energii elektrycznej, za które grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Na sprawcy takiej kradzieży ciąży także obowiązek uiszczenia opłaty za nielegalny pobór energii, której wysokość może wynieść od kilku do kilkunastu tysięcy złotych. Nielegalne przyłącza stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa osób mieszkających w tym budynku. W wielu przypadkach kradzież prądu wiąże się z uszkodzeniem instalacji elektrycznej. To z kolei jest częstą przyczyną pożarów bądź porażenia prądem nie tylko osób nielegalnie pobierających energię elektryczną.
Poprzez: dolnoslaska.policja.gov.pl