W Lądku-Zdroju doszło do bardzo niebezpiecznego incydentu drogowego, w wyniku którego poszkodowana została jedna osoba. Kłodzcy policjanci namierzyli osobę, która przywłaszczyła sobie telefon komórkowy. W Międzylesiu pijany mężczyzna podpalił most będący częścią drogi gminnej.
- W nocy patrol podjął próbę zatrzymania do kontroli drogowej kierującego samochodem osobowym. Na widok funkcjonariuszy kierujący autem marki Audi gwałtownie przyśpieszył. Policjanci podjęli za nim pościg z użyciem sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Kierujący nie reagował na wydawane przez funkcjonariuszy sygnały do zatrzymania się i zwiększył prędkość. Pędził przez ulice w Lądku-Zdroju, aż uderzył w jadący z naprzeciwka samochód marki Audi. Natychmiast został zatrzymany przez funkcjonariuszy. Szybko wyszedł na jaw powód takiego zachowania. Okazało się, że mężczyzna nie posiada uprawnień do kierowania, gdyż posiadał sądowy zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi. Jakby tego było mało, mundurowi od kierującego wyczuli woń alkoholu. Po przeprowadzonym badaniu okazało się, że mężczyzna ma 1,2 promila alkoholu w organizmie. Kierujący oraz jego 28-letni pasażer z obrażeniami ciała zostali odwiezieni do szpitala. Również 40-letnia pasażerka z drugiego pojazdu doznała obrażeń i został przetransportowana do szpitala. Zachowanie 44-latka było skrajnie niebezpieczne nie tylko dla niego, ale też dla innych uczestników ruchu drogowego. Mężczyzna usłyszał już zarzuty przestępstwa niestosowania się do poleceń funkcjonariuszy, którzy przy użyciu sygnałów dźwiękowych i świetlnych, dawali polecenia zatrzymania pojazdu, a kierowca kontynuował ucieczkę. Dodatkowo przedstawiono podejrzanemu zarzuty kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości oraz niestosowania się do sądowego zakazu. Teraz zatrzymanemu grozi kara pozbawienia wolności nawet do lat 5.
- Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu w Kłodzku. Wówczas tamtejsi policjanci zostali powiadomieni przez mieszkankę miasta o utraceniu należącego do niej telefonu komórkowego o wartości 1300 złotych. Z relacji pokrzywdzonej wynikało, że pozostawiła telefon będąc w sklepie na terenie miasta. Jak się zorientowała, że nie ma urządzenia zaczęła go szukać. Gdy nie odniosło to skutku, zawiadomiła Policję. Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego kłodzkiej komendy zajmujący się tą sprawą ustalili, że nieznana osoba jest w posiadaniu tego telefonu. Policjanci w wyniku podjętych czynności operacyjnych ustalili, że 28-letni mieszkaniec Kłodzka znalazł telefon w sklepie, zabrał go i po wyciągnięciu karty sprzedał znajomemu. Kryminalni namierzyli osobę, która przywłaszczyła telefon, ponadto w wyniku dalszych czynności mundurowi znaleźli również urządzenia na terenie Jeleniej Góry. Aparat był w posiadaniu innego mężczyzny, mieszkańca powiatu jeleniogórskiego. Przywłaszczone mienie policjanci zabezpieczyli, a następnie oddali właścicielce. Natomiast 28-letni mieszkaniec Kłodzka został zatrzymany. Podczas czynności funkcjonariusze w jego mieszkaniu znaleźli kilkanaście porcji narkotyków. Po przeprowadzanych wstępnych badaniach okazało się, że jest to Podejrzany 28-latek usłyszał zarzuty posiadania narkotyków oraz przywłaszczenia telefonu komórkowego. Teraz mężczyzna za swoje zachowanie odpowie przed sądem, grozi mu kara pozbawiania wolności nawet do 3 lat.
- Do zdarzenia doszło na terenie gminy Międzylesie. Z treści otrzymanego zgłoszenia wynikało, że sprawca dokonał podpalenia drewnianego mostu. Niestety zadysponowany we wskazane w zgłoszeniu miejsce patrol potwierdził otrzymane zgłoszenie. Na domiar złego mundurowi ustalili, że przez uszkodzony w wyniku podpalenia most prowadzi droga gminna. Wykonane na miejscu oględziny dały uzasadniona podstawę do sklasyfikowania czynu jako przestępstwo. W tym momencie policjanci z Bystrzycy Kłodzkiej przystąpili do intensywnych działań zmierzających do ustalenia sprawcy czynu. I tak, w toku prowadzonych czynności, mundurowi zatrzymali 28-letniego mieszkańca gminy Międzylesie. Nietrzeźwy mężczyzna został doprowadzony na teren jednostki Policji i osadzony do wytrzeźwienia. W toku wykonywanych czynności procesowych mężczyzna przyznał się do zarzucanego czynu. Potwierdził fakt, że w chwili zdarzenia był pod wpływem alkoholu. Jednak śledczym nie był w stanie wytłumaczyć swojego nieodpowiedzialnego zachowania. Dość szybko wyszło na jaw, że w przeszłości mężczyzna wchodził w konflikt z prawem. Kilka miesięcy temu opuścił mury zakładu karnego, gdzie odbywał karę pozbawienia wolności. Zebrany do sprawy materiał dowodowy dał uzasadnioną podstawę do przestawienia mężczyźnie stosownego zarzutu. Ponadto funkcjonariusze dokonali zabezpieczenia majątkowego w wysokości 2 tysięcy złotych na poczet naprawienia szkody. Niebawem o dalszym losie 28-latka zdecyduje sąd.
Poprzez: dolnoslaska.policja.gov.pl