Herb Srebrnej Góry, która miała prawa miejskie, może być herbem całej Gminy Stoszowice – takiej treści stanowisko zajęła Komisja Heraldyczna przy Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji w sprawie wniosku samorządu Stoszowic o akceptację dla projektu symboli tej gminy. Byłoby to nawiązaniem do lokalnej tradycji.
Komisja stwierdziła także, iż nie jest jury konkursowym, by rozstrzygać, który z przesłanych do zaopiniowania projektów jest najlepszy, bo jak się okazało wysłano do Warszawy nie jedną wersję herbu. Jak już informowaliśmy w naszym portalu, mieszkańcy Gminy Stoszowice w drodze społecznych konsultacji wybierali swój herb. Dotąd bowiem Stoszowice są jedyną w Powiecie Ząbkowickim gminą bez swojego symbolu. Jednak nie ta sprawa wzbudziła najgorętszą dyskusję wśród radnych podczas wczorajszej sesji Rady Gminy Stoszowice. Samorządowcy debatowali przede wszystkim na temat projektu uchwały w sprawie wyodrębnienia środków funduszu sołeckiego w budżecie gminy na 2016 rok. Tuż przed sesją odbyło się spotkanie sołtysów, spośród których większość opowiedziała się …przeciw tej inicjatywie. Radni mieli jednak wątpliwości, bo wydzielenie takiego funduszu wprawdzie w pierwszym roku działania pomniejsza wydatki bieżące, ale w roku następnym pozwala zdobyć 40-procentową refundację wydatkowanych kwot z budżetu rządu. Ostatecznie jednakże większością głosów radni zrezygnowali z tej inicjatywy, biorąc m.in. pod uwagę sugestie skarbnika gminy Katarzyny Cichoń, która akcentowała szczególną zasadność wydatków majątkowych. Potwierdziła przy tym głos jednego z radnych, iż sytuacja budżetu Gminy Stoszowice jest bardzo dobra właśnie dzięki racjonalnym przesłankom przy podejmowaniu decyzji finansowych.
Dłuższą dyskusję wywołała też nowelizacja uchwały w sprawie wyboru metody ustalania opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi i stawki za pojemniki o określonej pojemności. Cześć radnych z niezadowoleniem zwróciła uwagę na to, że samorząd musi się dostosowywać ze swoimi przepisami do norm ustalanych przez rządzących. Rzecz bowiem dotyczyła eliminacji stosowanych dotąd ulg wobec rodzin wielodzietnych przy naliczaniu opłat za odbiór śmieci. Z woli ustawodawcy nie wolno już udzielać takich preferencji nawet tym, którzy rzeczywiście borykają się z trudnościami materialnymi. Odrębną kwestią jest egzekwowanie opłat śmieciowych. W tej kwestii wójt Paweł Gancarz poinformował, że odbywać się będą prewencyjne kontrole i utrzymywany będzie rozziew pomiędzy stawkami za odpady segregowane (niższe) i zmieszane (wyższe), aby motywować mieszkańców do selekcji odpadów. Ponadto już w marcu br. pojawić się mają na terenie gminy tzw. „gniazda” na niektóre rodzaje odpadów. Bez problemów natomiast radni przyjęli uchwały w sprawach: wyznaczenia inkasentów podatku rolnego, leśnego i od nieruchomości od osób fizycznych; poboru w drodze inkasa, określenia inkasentów i wysokości wynagrodzenia za inkaso opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi; programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobieganiu bezdomności zwierząt na terenie Gminy Stoszowice w 2015 r. Zatwierdzono również plan pracy Komisji Rewizyjnej na bieżący rok.
Kontrowersje wzbudziła kwestia skargi na działalność Wójta Gminy Stoszowice złożona przez jedną z mieszkanek Stoszowic. Sprawa dotyczyła kwestionowanej przez tę osobę inwestycji rozpoczętej jeszcze w 2014 r. przez samorząd gminny, dla której wcześniej starostwo powiatowe wydało stosowne zezwolenia wynikające z prawa budowlanego. Przewodniczący Komisji Rewizyjnej Tomasz Krzeszowiec przedstawił Radzie wniosek o uznanie skargi za bezzasadną, ale tej opinii nie podzielała część radnych oraz sama zainteresowana osoba i towarzysząca jej sołtys Elżbieta Szopian. Jak się w trakcie debaty okazało, z przeanalizowanej dokumentacji nie wynikało, iż ówczesny wójt Marek Janikowski nienależycie przeprowadził procedurę inwestycyjną w obrębie budynku dawnej szkoły w Stoszowicach. Zdaniem skarżącej natomiast skutkiem realizacji tego planu byłoby ograniczenie widoczności z okien jej mieszkania. Cała sprawa jest badana przez organy wymiaru sprawiedliwości, lecz z punktu widzenia procedury radni nie dopatrzyli się uchybienia w działaniu wójta. Tym samym uznali skargę za bezzasadną, wobec czego skarżąca zapowiedziała zaproszenie ekipy telewizyjnej z Elżbietą Jaworowicz na czele.