Marcin Czerniec – wójt Gminy Kamieniec Ząbkowicki uzyskał w miniony poniedziałek absolutorium za rok 2016 bez sprzeciwu radnych. Nie było też jakiejkolwiek debaty nad obszernym sprawozdaniem z wykonania dochodów i wydatków w ubiegłym roku, które omawiał włodarz.
Ośmioro radnych, głosując „za” zatwierdzeniem sprawozdania i „za” udzieleniem wójtowi absolutorium, uznało nie tylko prawidłową realizację ubiegłorocznego budżetu, ale też – jak stwierdziła radna Marta Syposz referując wyniki prac komisji rewizyjnej – celowość, rzetelność i gospodarność działania organu wykonawczego, jakim jest wójt gminy. Balansujący w okolicy 35 mln zł budżet Kamieńca Ząbkowickiego w 2016 r. zakończył się wprawdzie nieznacznie ujemnym wynikiem, ale dzięki nadwyżkom z lat poprzednich zostało to pokryte bez zaciągania dodatkowych zobowiązań. Lwią część wydatków stanowią oświata i pomoc społeczna. Na oba sektory wydatków publicznych wydano po ok. 8 mln zł. Jeśli chodzi o szkolnictwo do ok. 5-milionowej subwencji oświatowej, gmina przeznacza na szkoły i przedszkola ok. 3 mln zł i jak stwierdził wójt Marcin Czerniec „wychowanie i edukacja jest przekazywaniem najważniejszych wartości, jakie dzieci i młodzież powinna otrzymywać” i dlatego samorząd gminny nie będzie szczędził starań, by taki poziom wsparcia budżetowego podtrzymywać. W obszarze pomocy społecznej, za strumienie o kluczowym znaczeniu dla zaspokajania potrzeb mieszkańców, wójt zaliczył realizację rządowego programu Rodzina 500+ oraz funkcjonowanie Centrum Integracji Społecznej, poprzez które dziesiątki osób ma poczucie przydatności i uzyskuje dochody pozwalające prawidłowo funkcjonować w lokalnym środowisku. Mówiąc o inwestycjach, wójt Marcin Czerniec podkreślał znaczenie pozyskiwania środków zewnętrznych w ramach programów rządowych i unijnych oraz kwestię realizacji zadań o charakterze infrastrukturalnym. Zwrócił przy tym uwagę, że należy szczególnie zaakcentować efektywność ekonomiczną podejmowanych inwestycji. Przykładem jest kontynuacja rewitalizacji kompleksu pałacowo-parkowego w Kamieńcu Ząbkowickim. Ujawnił przy tym, iż w 2016 r. liczba turystów, którzy odwiedzili Pałac i jego otoczenie przekroczyła liczbę 40 000 osób. Przekłada się to na rosnące z roku na rok przychody budżetu, ale też podmiotów świadczących rozmaite usługi związane z obsługą ruchu turystycznego.
Procedury związane z rozpatrzeniem wniosku komisji rewizyjnej o zatwierdzenie sprawozdania budżetowego i udzielenie absolutorium wójtowi za rok 2016 przebiegły bardzo sprawnie. Jak już wspomnieliśmy w naszym serwisie #dzieje_się_teraz 8 radnych głosowało „za”, nikt z radnych nie był „przeciw” i 7 radnych „wstrzymało się”. Tym samym powtórzyła się sytuacja, jaka na sesji absolutoryjnej miała miejsce rok temu, co relacjonowaliśmy w naszym portalu. Taki wynik przesądził o pozytywnym dla wójta wyniku obu głosowań. W następnych głosowaniach kamienieccy radni byli już jednogłośni i przyjęli nowelizację uchwały budżetowej na rok 2017 oraz wieloletniej prognozy finansowej. Dokonali też zmiany w uchwale regulującej działanie Centrum Integracji Społecznej, za co dziękował wójtowi szef CIS-u Robert Błasik. Radni odrzucili też dwie skargi na działanie wójta złożone przez mieszkańców, uznając ich bezzasadność i przyjęli inne zgłoszone projekty uchwał.
Nie obyło się jednak bez burzy. Przy punktach porządku obrad dotyczących interpelacji, zapytań i wolnych wniosków, głos zabrał m.in. radny Dominik Krekora. Podziękował radnej Marii Kacik, która – jak zostało powiedziane – „umiała wznieść się ponad podziały”, dzięki czemu było dość głosów za udzieleniem absolutorium. W drugim zdaniu wytknął jednak siedmiorgu radnych, którzy milczeli przy rozpatrywaniu wyników ubiegłorocznego budżetu i wstrzymali się od głosu. „Co jeszcze ma zrobić ten człowiek, abyście podnieśli ręce za udzieleniem absolutorium?” – pytał radny przypominając, że radni opozycyjni nie wnieśli jakichkolwiek zastrzeżeń do sprawozdania i jednocześnie nie zdobyli się na to, by uznać jego wyniki. Odpowiedzi nie doczekał się. W dalszej części wolnej dyskusji, głos zabrał wójt Marcin Czerniec, który odpowiadał na głosy radnych i mieszkańców obecnych w sali obrad. Włodarz nie żałował gorzkich refleksji odnosząc się m.in. do rzekomej woli współpracy, jaką na początku miał deklarować radny Mateusz Gnaczy, który z kolei wcześniej w takim kontekście polemizował z radnym Dominikiem Krekorą. Wójt Marcin Czerniec – jak się zdaje – trafił w „czuły punkt”, bo najpierw przewodniczący Rady Gminy Aleksander Ciapka usiłował odebrać włodarzowi głos, a gdy ten nie uległ presji, opozycyjna część radnych ostentacyjnie opuściła salę po tym, jak spiker rady pozaproceduralnie ogłosił przerwę w obradach. Marcin Czerniec dokończył swoją wypowiedź w obecności większości rajców. Gdy zszedł z mównicy, kilkoro radnych wróciło, ale wobec wyczerpania porządku obrad, zostały one w chaosie zamknięte.