Ten słynny tekst Jerzego Stuhra z „Seksmisji” jak ulał pasuje do tego, co od dłuższego czasu dzieje się z oświetleniem ulicznym w niektórych miejscach na terenie Ząbkowic. Od jednego z naszych Czytelników otrzymaliśmy prośbę o zwrócenie uwagi na ciemności panujące w okolicy ul. Krótkiej przy dawnej „Odrze”.
Potwierdzamy te spostrzeżenia i dokładamy jeszcze jedno miejsce pozbawione kompletnie światła. W ciemnościach tonie jeszcze bardziej eksponowany fragment centrum miasta, jakim jest Plac Jana Pawła II. Nie działa tam żadna z lamp, a jest ich 8. Plac jest bardzo uczęszczanym punktem, bo jest tam m.in. przystanek komunikacji busowej, postój taksówek i zbiega się tam kilka ruchliwych ulic. Na szczęście dla pieszych i kierowców, wszystkie ulice dochodzące są dobrze oświetlone (niektóre mają zupełnie nowe instalacje dzięki przeprowadzonym tam w ostatnich latach modernizacjom ulic czy rewitalizacji parku), no i skutecznie działają reflektory samochodów. Jednak sam plac jest pozbawiony oświetlenia i nie działają (lub są wyłączone) nawet reflektory iluminujące Pomnik Poległym za Ojczyznę. Działa za to, choć zdekompletowane oświetlenie ząbkowickiego Rynku. Jak się niedawno dowiadywaliśmy, w tym roku planowana była generalna wymiana lamp ulicznych w obrębie Rynku i Placu Jana Pawła II, gdyż obecnie zlokalizowane tam urządzenia zostały ustawione w 1998 r. i od tego czasu ich stan techniczny znacznie pogorszył się. Do ułożenia nowej sieci i ustawienia nowych latarni nie doszło i na zimę, kiedy zmrok zapada szybciej, wspomniane przez nas obręby będą nadal bez światła. Trzeba zatem liczyć na to, że nowi radni miejscy, przy uchwalaniu budżetu gminnego na 2015 rok, zabezpieczą stosowne kwoty, by dokonać wymiany lub kapitalnego remontu świateł. Dla rzetelności należy dodać, że oświetlenie Placu Jana Pawła II od kilku lat „wysiadało” przy włączaniu iluminacji świątecznej, ale na co dzień było w miarę sprawne. Jak widać w tym roku „wysiadka” jest definitywna.
Warto byłoby też pomyśleć nad dokończeniem iluminacji Ratusza. Kilka tzw. „rzutników światła” konturujących Ratusz zainstalowano w 2010 r. Od tego czasu inicjatywa nie poszła dalej, a dzięki jej realizacji ząbkowicki „drapacz chmur” byłby widoczny ze swoimi pięknymi detalami nie tylko w świetle dziennym i nie tylko z bliskiej odległości. Tym bardziej, że technika oświetleniowa poszła bardzo do przodu (także pod kątem energooszczędności). Tego typu obiektów nie ma za wiele w okolicy (np. wzdłuż drogi krajowej nr 8, o której każdej doby mija nasze miasto kilkaset, jeśli nie więcej pojazdów) i byłaby to jakaś forma przyciągania uwagi do miasta obok profesjonalnie iluminowanej od 2008 r. Krzywej Wieży.
Póki co, na kilka tygodni świeci już świąteczna choinka na Rynku. O tym skąd się wzięła i jak wiele to emocji wzbudziło pisaliśmy wczoraj w naszym portalu. Pojawiły się też „gwiazdeczki” w obrębie Rynku i pewnie – tak jak rok temu – centrum miasta w najbliższych dniach stopniowo będzie coraz jaśniejsze dzięki bożonarodzeniowym dekoracjom. I tym się oczywiście cieszymy.
tekst z 3.12.2014, a ja tam tj. na Placu JP II byłem o 17 wspomnianego dnia i wszystko świeciło, mało tego w dniu dzisiejszym 04.12 nadal działa i oświetlenie i iluminacja z nowymi akcentami.
Pozdrawiam
Na zdjęciach wykonanych w przeddzień publikacji widać, że jest ciemno. Jeśli następnego dnia latarnie zaświeciły i na dodatek błysnęły ozdoby świąteczne – tylko możemy się cieszyć. Zrobimy szybko nowe zdjęcia i opublikujemy je. Dziękujemy za zainteresowanie tematem.