Na scenie Gminnego Centrum Kultury w Kamieńcu Ząbkowickim, zespół teatralny „Rodzice Dzieciom” przedstawił w minioną niedzielę, bardzo uwspółcześnioną, ale zachowującą tradycyjne postaci i pamiętną historię zdarzeń, wersję Jasełek.
W widowisku – które zapowiadaliśmy na naszym portalu – przygotowanym własnymi siłami, od a do zet, zaprezentowało się 15 aktorów amatorów, w tym aż 6 debiutantów. W „tekście z internetu” zaadaptowanym przez reżyserkę spektaklu Bogumiłę Pietrusewicz widzowie zobaczyli coś co bardzo dobrze znają, ale wiele elementów z pewnością ich zaskoczyło. Widowisko tworzą wykonawcy, ale stroje wykonane, w całości przez Beatę Szczypińską były doskonałym jego uzupełnieniem. Określenie „w całości” jest jak najbardziej na miejscu, ponieważ nasza „Pani Kierownik” wymyśla wszystko i wszystko wykonuje, oczywiście słuchając uwag i sugestii występujących. Przedstawienie to również scenografia wykonana przez zespół, pod kierownictwem Mirosława Moskala, który również zadbał o nagłośnienie i oświetlenie. W budowie scenografii uczestniczyli Bogusław Okoń, Albin Paw, Sebastian Opiela oraz Radosław Koprzak, który zaangażował się w przygotowanie części technicznej obsługi.
Nadeszła pora, żeby wymienić tych, którzy prezentowali swój talent na scenie, odtwarzając „jasełkowe” postaci. Szczególne uznanie należy się debiutantom, którzy po raz pierwszy zmierzyli się ze sceną teatralną i udowodnili, że casting spełnił swoje oczekiwania. W roli Maryi i Józefa wystąpili Magdalena Jurasz i Radosław Koprzak. W roli Archanioła Rafała zadebiutował Tomek Frankowicz, a diabła Azazela Ewelina Krzywak. Słowa uznania należą się również małżeństwu: Annie i Andrzejowi Kasieczkom z Ząbkowic Śląskich, to bez wątpienia również udany transfer. Ania była archaniołem Gabrielem, a Andrzej królem Baltazarem. Sądząc po reakcjach debiutantów, po zakończeniu, załapali bakcyla sceny jak nic.
Osobny akapit należy się najmłodszemu wykonawcy, Sebastianowi Opieli. I wcale nie dlatego, że najmłodszy ale dlatego, że był jednym z mocniejszych elementów zespołu. Doskonałe obycie na scenie, lekkość i swoboda godna pozazdroszczenia. Oprócz ogromnej owacji, którą otrzymał, po zakończeniu spektaklu, został również nagrodzony przez firmę AKO z Ząbkowic Śląskich. Nagrodą był boombox, pendrive, płyta z przebojami Abby (to kultowy zespół teatru Rodzice dzieciom) oraz na wszelki wypadek, Snickers 😉 Sebastian wcielił się w rolę diabła zmieniającego się w aniołka czyli z Rokity w Jaśka Rokitę. Oprócz debiutantów oraz Sebastiana, dla którego to był już drugi kontakt ze sceną, w Jasełkach 2014 wystąpili ci, którzy od lat mają przyjemność krzewić kulturę „żywego słowa”. W roli Małego Aniołka wystąpiła Anita Ciapka, diabłem Borutą był Bogusław Okoń, królem Kacprem Joasia Babijew, pasterzem Kubą Ela Furmanowicz. Osobne słowa uznania należą się duetowi, Śmierć (Beata Szczypińska, tak, tak, ta sama) oraz Herodowi (Mirosław Moskal, tak, tak, ten sam).
Uważni widzowie dostrzegli, że niektórzy aktorzy już byli na scenie, niekoniecznie w tej samej roli. Mimo wielu sztuczek adaptacyjnych, kilkoro „musiało” wystąpić w dwóch rolach. W rolę diabła Lucyfera i króla Melchiora wcieliła się Bogumiła Pietrusewicz, narratorem i archaniołem Michałem był Albin Paw, pastuszkiem Maćkiem, który zapodział się „gdzieś za Ziębicami” (kto był, to wie dlaczego) i Żydem Ickiem – Krzysztof Woliński. Oczywiście, jak w każdym teatrze również podczas Jasełek, niezwykle potrzebni są suflerzy. Za ich pracę wszyscy aktorzy, w mniejszym lub większym stopniu są wdzięczni. Jasełka suflowały: Anita Ciapka i Ewelina Krzywak (też debiut).
Po zakończeniu spektaklu podziękowania, w imieniu władz Gminy Kamieniec Ząbkowicki złożył wójt Marcin Czerniec, w towarzystwie przewodniczącego Rady Gminy Dominika Krekory i wiceprzewodniczącej Bernadety Chodasewicz. Dziękując i życząc sukcesów zespołowi, wójt przedstawił plany związane z remontem obiektu i wyraził nadzieję, że na odnowionej scenie (o czym niedawno pisaliśmy na naszym portalu) będzie można oglądać niebawem kolejną premierę amatorskiego zespołu teatralnego „Rodzice Dzieciom”.