Coś, co wydawało się naszym poprzednikom niewykonalne, my wdrażamy w życie

W subiektywnej prasówce – na początek tygodnia – dostarczamy Państwu fragmenty artykułów związanych z terenem powiatu ząbkowickiego, jakie ukazały się w minionych kilku dniach w gazetach i portalach internetowych. Do lokalnej „prasówki” dodajemy interesujące artykuły o tematyce samorządowej z mediów regionalnych lub ogólnopolskich.

Gazeta Ząbkowicka (13.09.2018) opublikowała wywiad z ministrem Michałem Dworczykiem na temat planów budowy drogi ekspresowej S8.

Droga krajowa nr 8, która łączy nas z Wrocławiem zamieni się w drogę ekspresową. 8 września zapowiedział to w Kłodzku premier Mateusz Morawiecki. Z jego najbliższym współpracownikiem, szefem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michałem Dworczykiem rozmawiamy o szczegółach tej zapowiedzi. 

To deklaracja, czy pomysł? Już w maju tego roku Premier Mateusz Morawiecki w czasie swojej wizyty w Bystrzycy Kłodzkiej zapowiedział, że droga nr 8 zostanie wybudowana w standardzie drogi ekspresowej. Sobotnia konferencja jest potwierdzeniem tej deklaracji. Podpisany został w obecności mediów aneks do programu inwestycyjnego, dzięki któremu możliwe będzie przygotowanie dokumentacji niezbędnej, aby droga nr 8 budowana była nie jako zwykła krajówka – jak chcieli nasi poprzednicy – a jako S8. To znaczy żeby miała po dwa pasy w każdą stronę z Wrocławia aż do Kłodzka, bezkolizyjne skrzyżowania, itp. Coś, co wydawało się naszym poprzednikom niewykonalne, my wdrażamy w życie. Jako mieszkańcy regionu słyszymy takie zapewnienia od wielu lat. Dlaczego tym razem powinniśmy być przekonani, że droga ekspresowa faktycznie powstanie? Rząd Mateusza Morawieckiego bardzo poważnie podchodzi do kwestii wyrównywania różnic pomiędzy regionami. Dzisiaj jest tak, że nasza młodzież z regionu uczy się w Kłodzku, Ząbkowicach Śląskich, czy Dzierżoniowie do matury, a później wyjeżdża w inne regiony Polski i rzadko kiedy wraca. Nasze miasta tracą swoje funkcje ekonomiczne i społeczne. Wynika to między innymi z wykluczenia infrastrukturalnego takich miejsc jak, Kotlina Kłodzka. Jako Prawo i Sprawiedliwość zakładamy, że Polskę i Polaków należy łączyć – także usprawniając komunikację drogową i kolejową. Stąd właśnie odważna decyzja o przyznaniu ponad 350 milionów złotych na obwodnicę Wałbrzycha. Stąd decyzja o dodatkowych funduszach na dokończenie drogi S3 do granicy z Czechami, którą nasi poprzednicy zostawili kończącą się w szczerym polu. Stąd wreszcie historyczna decyzja o zmianie kategorii planowanej drogi nr 8 na S8 – tzn. drogę ekspresową. Jaka jest więc perspektywa czasowa? Kiedy pojedziemy drogą ekspresową z Wrocławia przez Kłodzko do Czech? Podpisany dokument oznacza, że wszelkie prace analityczno-projektowe będą od tej pory robione właśnie pod kątem budowy drogi ekspresowej. Na przełomie stycznia i lutego 2019 r. analizy te powinny się zakończyć. Określą one między innymi przebieg drogi. Będzie ona szła nowym śladem, równolegle do obecnej „ósemki”. W międzyczasie trzeba będzie zmienić pewne rozporządzenia dotyczące krajowej sieci dróg, prace na poziomie rządowym już trwają. O harmonogramie działań będziemy informować w najbliższych tygodniach.

Przeciwnicy rządu twierdzą, że konferencja w sprawie S8 była jedynie przedwyborczą zagrywką, że wszystko było załatwione przez waszych poprzedników m.in. poseł Monikę Wielichowską. Fakty są takie, że Platforma i PSL przez 8 lat rządów nie zrobili kompletnie nic w kierunku modernizacji drogi nr 8. Oczywiście były osoby, które zabiegały o remont, o budowę ekspresówki. Niektórzy robili wokół tego sporo szumu, jednak nic konkretnego przez lata z tego nie wynikało. W końcu poprzedniej kadencji w 2015 r. została podjęta decyzja o tym, że droga będzie zmodernizowana jako droga krajowa. Doceniam działania pani poseł Wielichowskiej, ale w polityce liczy się skuteczność. Pani Monika zabiegała o drogę ekspresową – i chwała jej za to – ale ostatecznie w marcu 2015 r. publicznie przyznała, że ekspresówki nie będzie. Dzięki premierowi Morawieckiemu ta decyzja właśnie została zmieniona! Teraz nadrabiamy lata zaniedbań w wielu dziedzinach życia, także w polityce infrastrukturalnej – bo ta była za czasów poprzedników skoncentrowana wokół największych aglomeracji. Wierzę, że niezależnie od sympatii politycznych z drogi ekspresowej będą się cieszyć wszyscy mieszkańcy naszego regionu. Dziękuję za rozmowę.

Doba (11.09.2018) ujawnia statystyki dotyczące kosztów usług komunalnych w powiecie ząbkowickim.

Prawie 2600 zł – to różnica w rocznych opłatach za usługi komunalne między najtańszym i najdroższym pod tym względem miastem powiatowym w Polsce. Najmniej za wodę, śmieci czy komunikację publiczną płacą mieszkańcy Kozienic, Działdowa i Rawy Mazowieckiej; najwięcej – Rybnika, Mysłowic i Tarnowskich Gór. Jak wypadły Ząbkowice? Analizę kosztów usług komunalnych w miastach powiatowych opracowała na podstawie danych z 339 jednostek firma Curulis – Doradztwo Samorządowe. Przyjęto stan na dzień 15 sierpnia 2018 r. Pod uwagę wzięto roczne koszty, jakie ponosi „przeciętna polska rodzina w pięciu obszarach: zaopatrzenie w wodę, odprowadzanie ścieków, odbiór odpadów, komunikację publiczną, strefy płatnego parkowania. Liderem rankingu zostało miasto Kozienice z wynikiem 1 310,41 zł, zaś najniżej uplasowało się miasto Tarnowskie Góry, gdzie łączne wydatki na usługi komunalne wyniosły 3 909,42 zł.

Ząbkowice Śląskie znalazły się na 276 miejscu z kwotą 3 232,16 zł. W ościennych powiatach wygląda to następująco: Świdnica (2 788,67 zł), Dzierżoniów (2 859,01 zł), Kłodzko (2 480,67 zł), Strzelin (3 029,78 zł). Na potrzeby rankingu opracowano „model funkcjonowania przeciętnej polskiej rodziny”, zakładając, że składa się ona z dwóch osób dorosłych i dwójki dzieci; zajmuje mieszkanie o powierzchni 74 m2; zużywa rocznie 31,8 m3 wody na osobę i wytwarza taką samą ilość ścieków; przez 48 godzin w roku zajmuje w mieście płatne miejsce do parkowania; a każdy z jej członków 98 razy w roku korzysta z komunikacji publicznej. Należy tu zauważyć, że w Ząbkowicach Śląskich nie ma komunikacji miejskiej, dlatego też autorzy analizy  przyjęli stawki biletów dla podmiejskich linii autobusowych. – Jak wynika z przeprowadzonej analizy, około 30% miast powiatowych nie ma komunikacji miejskiej, a funkcjonują w nich jedynie międzymiastowe i podmiejskie linie autobusowe (np. PKS). Z zebranych danych wynika, że średnioroczny koszt przejazdu komunikacją publiczną przez mieszkańca wyniósł 851,96 zł. Biorąc pod uwagę przyjęte założenia, najtańsze jest korzystanie z transportu zbiorowego w województwie dolnośląskim (741,54 zł), a najdroższe w województwie zachodniopomorskim (1 015,31 zł). Różnica pomiędzy średnimi kosztami dla najdroższego i najtańszego województwa wynosi więc 273,76 zł. Taki rozkład kosztów związany jest z brakiem komunikacji miejskiej w niektórych miastach, co rodzi konieczność przyjęcia stawek biletów dla podmiejskich linii autobusowych – mówią autorzy rankingu.  Zgodnie z tym modelem przeciętna rodzina żyjąca w mieście powiatowym najwięcej wydaje na wodę i ścieki (średnio 47 proc.), w dalszej kolejności na komunikację publiczną (31 proc.) oraz wywóz odpadów komunalnych (18 proc.). Podatek od nieruchomości oraz opłata parkingowa stanowią – według autorów badania – nieznaczny odsetek łącznych kosztów rodziny. Cały ranking można znaleźć TUTAJ

Express Miejski (14.09.2018) informuje o planach inwestycji drogowych w Złotym Stoku.

Dolnośląska Służba Dróg i Kolei we Wrocławiu ogłosiła przetarg na przebudowę ul. Sudeckiej i Placu Tadeusza Kościuszki w ciągu drogi wojewódzkiej nr 390 w Złotym Stoku. Zadanie będzie realizowane przy udziale finansowym Gminy Złoty Stok w zakresie sieci wodociągowej, deszczowej i oświetlenia ulicznego.

Inwestycja zakłada kompleksową przebudowę ulic Sudeckiej, Placu Kościuszki i części ul. Spacerowej, obejmującą: przebudowę drogi w zakresie korekt geometrii pionowej i poziomej oraz poszerzenie drogi wojewódzkiej nr 390 do szerokości podstawowej 6 m, korektę łuków, budowę i przebudowę chodnika wraz ze zjazdami indywidualnymi i publicznymi, likwidację kolizji z infrastrukturą podziemną oraz zabezpieczenie sieci na czas trwania robót, wycinkę drzew (jeżeli będzie wymagana), przebudowę i rozbudowę sieci oświetlenia ulicznego, budowę kanalizacji deszczowej, ułożenie koryt ściekowych z kostki kamiennej, wykonanie muru oporowego i zabezpieczenie skarpy, przebudowę sieci wodociągowej oraz uporządkowanie terenu. Planowany termin otwarcia ofert na wykonanie inwestycji upływa 27 września, natomiast termin wykonania zadania wyznaczono do końca października 2019 roku.

DKL 24 (14.09.2018) odnotowują przekazanie nowych dotacji na sprzęt pożarniczy dla gminy Kamieniec Ząbkowicki.

Kamieniec Ząbkowicki oraz Wolibórz w gm. Nowa Ruda z grupy 25 miejscowości posiadających jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej otrzymały promesy na zakup wyposażenia lub wozów bojowych. Pieniądze pochodzą z programu priorytetowego pn. „Ogólnopolski Program Finansowania Służb Ratowniczych” i są adresowane do dolnośląskich Ochotniczych Straży Pożarnych w 2018 roku. We wręczaniu certyfikatów uczestniczyli m.in. wojewoda dolnośląski Paweł Hreniak, komendant wojewódzki PSP Adam Konieczny, prezes ZW ZOSP Ryszard Drozd i prezes WFOŚiGW Łukasz Kasztelowicz.

Dolnośląski Urząd Wojewódzki (14.09.2018) podaje więcej szczegółów dotyczących nowych dotacji dla dolnośląskich ochotniczych straży pożarnych.

Program realizowany przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodne we Wrocławiu we współpracy z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Zakup pojazdów dotowany jest również w części z Krajowego Systemu Ratowniczo – Gaśniczego, którego funkcjonowanie nadzoruje Wojewoda Dolnośląski przy współpracy z Dolnośląskim Komendantem Wojewódzkim PSP. Podczas konferencji zostaną wręczone promesy dla przedstawicieli 25 Jednostek OSP. Wykaz miejscowości, w których jednostki otrzymają wsparcie: Kuropatnik, Mietków, Twardogóra, Owczary, Uraz, Żmigród, Jelcz-Laskowice, Lubomierz, Lubawka, Sady Dolne, Łomnica, Pisarzowice, Dziwiszów, Bolków, Imbramowice, Grodziszcze, Kamieniec Ząbkowicki, Wolibórz, Przemków, Miłkowice, Wilków, Czerniec, Jerzmanowa, Smardzów, Przybyłowice. Zakup pojazdów współfinansują:  WFOŚiGW we Wrocławiu ponad 1,6 mln złotych, NFOŚiGW blisko 3 mln złotych, z KSRG na kwotę blisko 4 mln złotych, pozostałą kwotę uzupełnią środki finansowe z MSWiA i z lokalnych samorządów.  OSP zyska nowoczesne pojazdy wyposażonych w sprzęt  m.in. zestawy do ograniczania rozlewisk olejowych i rozsiewacz do sorbentu używanych podczas katastrof chemiczno-ekologicznych. 

Ziębice Info (16.09.2018) relacjonują wyjazd sportowy ziębickiej młodzieży do Austrii.

Z inicjatywy Gminnego Centrum Edukacji i Sportu w Ziębicach grupa 13 uczniów z gminnych szkół (Szkoła Podstawowa nr 2 w Ziębicach, Szkoła Podstawowa nr 4 w Ziębicach,  Szkoła Podstawowa w Henrykowie oraz Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych w Ziębicach) wzięła udział w 17. Międzynarodowym Biegu Ulicznym w austriackim Ebreichsdorf. Bieg odbył się 9 września i wzięło w nim udział ok. 300 biegaczy z Austrii, Węgier, Słowacji, Niemiec, Czech, Polski i Kenii. Uczniowie z gminy Ziębice biegli na dystansach 1100 m, 3300 m oraz 10000 m i sześciokrotnie stawali na podium dla zwycięzców. (…) Wyjazd zorganizowany został na zaproszenie burmistrza Ebreichsdorf Wolfganga Kocevara w ramach współpracy miast partnerskich Ziębice–Ebreichsdorf.

Przejazd polskiej grupy sfinansowało Gminne Centrum Edukacji i Sportu w Ziębicach, natomiast zakwaterowanie oraz wyżywienie zagwarantowała strona austriacka, za co szczególne słowa podziękowania należą się dyrektor szkoły w Ebreichsdorf Sylvii Benig-Hamberger, tamtejszym nauczycielom oraz Radzie Rodziców. Szczególne podziękowania należą się także honorowemu mieszkańcowi Ziębic Annemarie Bauer, która towarzyszyła grupie przez cały okres jej pobytu w Ebreichsdorf, a także Rafałowi Śledziowi, naczelnikowi Wydziału Funduszy Zewnętrznych, Rozwoju i Promocji w Urzędzie Miejskim w Ziębicach, za przygotowanie wyjazdu.

Polskie Radio Wrocław (14.09.2018) zamieszcza reportaż na temat opactwa cysterskiego w Henrykowie. KLIKNIJ, ABY ZOBACZYĆ CAŁĄ PUBLIKACJĘ.

„Daj, ać ja pobruszę, a ty poczywaj” – to pierwsze zapisane zdanie w języku polskim. Znalazło się ono wśród zapisków z 1270 roku w Księdze Henrykowskiej, kronice zakonu Cystersów w Henrykowie. Zdanie owo miał wypowiedzieć śląski młynarz Boguchwał do swojej żony, mielącej na żarnach. W oryginale zostało wykaligrafowane przez kronikarza tak: Day, ut ia pobrusa, a ti poziwai. Księga założenia klasztoru św. Marii Dziewicy zwana Henrykowską znajduje się obecnie w zbiorach Muzeum Archidiecezjalnego we Wrocławiu, a w Henrykowie przechowywana jest z niezwykłą pieczołowitością kopia dzieła, zawsze otwarta na stronie z polskim zapiskiem.

Miasto 2077 (13.09.2018) udostępnia tekst dotyczący roli bibliotek w tworzeniu tkanki lokalnych społeczności.

Przez amerykańskie media przeszła ostatnio dyskusja o tym, czy finansowanie z pieniędzy podatników bibliotek publicznych ma sens. Artykuł profesora Panosa Mourdoukoutasa z Long Island University na ten temat okazał się na tyle kontrowersyjny (posługiwał się argumentami i liczbami wyrwanymi z szerszego kontekstu), że ostatecznie został usunięty ze strony Forbes.com. Autor twierdził, że ostatnie zmiany w świecie technologii i handlu sprawiły, iż formuła publicznej biblioteki stała się przestarzała. Głównym jego argumentem był fakt, że papierowe książki w dużej mierze (przynajmniej jego zdaniem) zostały zamienione na ebooki. Patrząc jednak przez pryzmat danych Federalnego Instytutu Muzealnictwa i Bibliotek (IMLS) argumenty Mourdoukoutasa wydają się bezpodstawne. Jak się okazuje wciąż wielu Amerykanów korzysta z lokalnych bibliotek. Dane z 2016 roku pokazują, że w systemie bibliotek zarejestrowanych jest ponad 171 milionów mieszkańców. I przy tym są dość aktywni. Placówki co roku są odwiedzone 1,35 miliarda razy. Równolegle według danych IMLS coraz częściej Amerykanie korzystają z bibliotek przez przez Internet, pobierając e-booki. Nic dziwnego skoro ponad 11 tysięcy bibliotek w Stanach  współpracuje z Amazonem, oferując szeroki wybór ebooków. Ale te liczby nie oddają wpływu jaką i i wartości jaka biblioteki mają dla lokalnych społeczności Łatwo dostępne, dobrze zlokalizowane stają się centrum wydarzeń kulturalnych szczególnie w mniejszych społecznościach. Za to dla wielu osób z większych miast są neutralnym miejscem gdzie mogą spotkać oni swoich sąsiadów w mniej formalnej przestrzeni i atmosferze niż to ma miejsce na przykład w kawiarniach. Po za tym Amerykańscy bibliotekarze przejmują funkcje daleko wybiegające poza wypożyczanie książek. Osobom potrzebującym doradzają w kwestiach mieszkaniowych sposobów korzystania z służby zdrowia, czy pomocy społecznej. Ich nową role dobrze oddaje ankieta przeprowadzona przez firmę badawczą  Pew Research Center, według której prawie dwie trzecie dorosłych Amerykanów nie wyobraża sobie zamknięcia swoich lokalnych bibliotek twierdząc, że to miałoby zbyt duży wpływ na ich społeczność.

Gdyby w lokalnych mediach został pominięty jakiś ważny temat – prosimy o kontakt  z nami – poprzez formularz TWOJA INFORMACJA. Zajmiemy się sprawą, o której do nas napiszesz.