Jedenasta ząbkowicka szopka noworoczna, jak wszystkie poprzednie, zaskoczyła nawet tych, którzy doskonale orientują się w meandrach tzw. lokalnej polityki. Satyryczne podsumowanie 2018 roku oglądaliśmy tydzień temu dzięki inicjatywie Stowarzyszenia Animatorów Kultury. Oba przedstawienia, tak jak w poprzednich latach, cieszyły się frekwencją publiczności, która śmiechem i aplauzem przyjmowała kolejne sekwencje obu części widowiska, które tym razem nosiło znamienny tytuł „Mój Cokole!”
Część pierwsza… Tradycyjna opowieść o tym co działo się przed i po narodzeniu Dzieciątka w Betlejem. Znana z Ewangelii historia, utrzymana w konwencji jasełek, nie była pozbawiona wyrazistych odniesień do współczesnych uwarunkowań życia rodzinnego i relacji, jakie zachodzą pomiędzy ludźmi z różnych środowisk, rozmaicie usytuowanych w drabinie zależności i mających odmienne punkty widzenia czy nawet polityczne cele. Zachowując właściwą dla sztuki niedosłowność, aktorzy przekonująco i poruszająco, ale też ze szczyptą humoru, snuli przesłanie o tym czy warto być dobrym człowiekiem. Boże Narodzenie tak namalowane środkami scenicznego wyrazu z pewnością ogląda się inaczej, niż w liturgicznym czy świątecznym usposobieniu. Inaczej, to w tym przypadku oznacza odejście od schematów, choć z zachowaniem istoty tego, czym jest dla każdego z nas prawda o fakcie, dzięki któremu liczymy czas „naszej ery”.
Część druga… Każdego roku to samo miasto ze swoją unikalną panoramą problemów i nadziei oraz zmieniającą się mozaiką niepowtarzalnych osobowości. Obraz znany nam bardzo dobrze, a jednocześnie odkrywane są te jego barwy, światła i cienie, jakich na co dzień albo nie dostrzegamy, albo spoglądamy na nie przez pryzmat rozmaitych konieczności. Rok 2018 był w tym mieście o tyle wyjątkowy, że rytm wydarzeniom nadawał tytułowy „cokół”, na który stale, a szczególnie w związku z wyborami samorządowymi, wspinają się lub mają być usadowieni ludzie uchodzący za autorytety lub na nie kreujący się. Równocześnie toczy się zwyczajne życie zwyczajnych ludzi z ich zwyczajnymi miłymi i przykrymi aspektami. Te dwa „światy” konfrontowane w kolejnych epizodach widowiska w zasadzie nie różnią się, bo motywacje są niemal te same, a jedynie poziom aspiracji i środki, jakimi dysponują stawiają obie grupy jeśli nie naprzeciw siebie, to niejako na dwóch brzegach tej samej rzeki. O ile „elity” zabiegają o wzmocnienie swoich wpływów kosztem konkurencyjnych „elit”, o tyle „szarzy obywatele” zmagają się z niedostatkami lub cieszą się „byle czym”. Wybory są pretekstem do spotkań jednych i drugich, a – jak się zdaje – jedni i drudzy chcą z tej okoliczności wyciągnąć rozmaite pożytki na miarę swoich aspiracji. Fraza „Zwycięzca to JA!” pojawiająca się w trakcie triumfalnego tańca, jaki wykonuje wybrany na kolejną kadencję włodarz tak na poważnie ukazuje iluzję sukcesu. Tytułowy „Mój Cokół” odjeżdża z powodu braku dotacji, entuzjazm ludzi topnieje błyskawicznie, a pozostają „stare” problemy: smog, brak miejsc pracy i personalne rozgrywki „na górze”. Ludzie mogą się pocieszać wizją budowy „wielofunkcyjnego retencyjnego zbiornika rekreacyjnego”, a włodarz żyje nadzieją, że wygra kolejne wybory… już za kilka miesięcy. Za to na lichym płotku oddzielającym oba ząbkowickie „światy” widzimy zasiedziałego roztropka liczącego na swoją szansę w niedługim czasie. Mamy już nowy 2019 rok – co przyniesie?
Ząbkowicka Szopka Noworoczna 2018 (rok właściwy dla czasu, o jakim jest mowa w spektaklu) to przemyślany i finezyjny komentarz do tego, co działo się w ciągu dwunastu miesięcy ubiegłego roku. Widowisko jest też rodzajem recenzji najważniejszych osób publicznych, ale też nie szczędzi, chwilami gorzkich, spostrzeżeń pod adresem wszystkich mieszkańców gminy. Autorką scenariusza jest Dasza Violetta Narwojsz, dla której było to już dwudziesty scenariusz przełożony na spektakl prezentowany ząbkowickiej publiczności. To dobra okazja do gratulacji! Reżyserem był Stanisław Susz, który też obecny był na scenie, podobnie jak twórczyni scenariusza. Scenografię wykreował Michał Rudnicki.
Obsadę obu części widowiska tworzyli alfabetycznie: Bożena Bogaczyńska-Adach, Krzysztof Cupiał, Konrad Dominik, Karolina Dubicka, Magdalena Halikowska, Ewelina Hawliczek, Anna Michałek, Violetta Narwojsz, Andrzej Nawieśniak, Sylwester Pióro, Anna Sibińska, Jakub Susz, Stanisław Susz. W rolę aniołków i pasterzy wcielali się: Malwina Adach, Mateusz Adach, Hanna Błauciak, Nikola Domagała, Jan Górski, Kalina Halikowska, Helena Kozłowska, Maja Kurek, Hubert Mączka, Aleksandra Mielczarek. Całe widowisko wystawiane w Ząbkowickim Ośrodku Kultury (jako jedyne medium lokalne) przekazywaliśmy na żywo w naszym serwisie #dzieje_się_teraz
https://www.facebook.com/zabkowice4you/videos/283059782312518/