24 kwietnia 2018 r., na zaproszenie ojca Mirosława Grakowicza, proboszcza Parafii Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Bardzie, odbyła się wizyta ekumeniczna z Kazachstanu. Do Barda przybyli ks. arcybiskup Tomasz Peta z Astany oraz biskup prawosławny Wladimir z Pietropawłowska. Pobyt w Bardzie rozpoczął się od Mszy świętej odprawionej przez księdza arcybiskupa.
Podczas porannego spotkania z gośćmi, w którym uczestniczył burmistrz Miasta i Gminy Bardo Krzysztof Żegański oraz starosta ząbkowicki Roman Fester zostało przekazane zaproszenie przyjazdu do Kazachstanu dla polskiej delegacji w maju przyszłego roku.
Dzisiaj Kazachstan, to ogromny kraj, gdzie zobaczyć można całą paletę różnorodnych miejsc i krajobrazów. Od zaśnieżonych gór na północy, po pustynie na południu. Od drapaczy chmur w stolicy kraju, Astany, po zielone stepy. Niestety, z tym Państwem łączy nas, Polaków smutna historia, która związana jest z deportacjami w latach 1940-1941. Władze radzieckie przeprowadziły cztery wielkie operacje deportacyjne z okupowanych ziem polskich. „Był to jeden z elementów polityki przekształcania i rozbijania zastanych tam struktur społecznych w celu uzyskania pełnej kontroli nad ludnością. Przymusowe przesiedlenia miały zarazem cel ekonomiczny: deportowanych wysyłano przede wszystkim w rejony, gdzie ze względów geograficznych i klimatycznych trudno było ściągnąć najemną siłę roboczą, a których eksploatację uważano za pożądaną. Były to przede wszystkim północne tereny Rosji europejskiej, Syberia, Kazachstan”.
Dzisiaj władze polskie próbują, choć jeszcze ze znikomym skutkiem, ściągnąć rodaków z powrotem do kraju. Jednak droga do tego jest jeszcze daleka. Repatriacja jest znikoma. Ze strony państwa polskiego nie było do tej pory żadnej realnej pomocy, choć w Kazachstanie zostało jeszcze oficjalnie 34 tys. Polaków, a według obliczeń kościoła katolickiego – nawet 100 tys. Mamy nadzieję, że nowa ustawa repatriacyjna, która weszła w życie w zeszłym roku, to zmieni a Gmina Bardo przyjmie do siebie co najmniej jedną polską rodzinę ze wschodu.