Narkotykowe biznesy przerwane – oszustwa w sieci powtarzają się

Wspólne działania wrocławskich i ząbkowickich kryminalnych doprowadziły do zatrzymania mężczyzny, podejrzanego o posiadanie narkotyków.

Policjanci wrocławskiego wydziału do walki z przestępczością narkotykową wspólnie z kryminalnymi ząbkowickiej komendy przeprowadzili działania, podczas których zatrzymali 28-letniego mieszkańca powiatu ząbkowickiego. W samochodzie, którym przemieszczał się podejrzany, mundurowi znaleźli 3 hermetycznie zamknięte opakowania foliowe, w których znajdowało się ponad 7500 porcji handlowych marihuany. Następnie wspólnie z 28-latkiem funkcjonariusze pojechali do prowadzonego przez zatrzymanego zakładu, gdzie oprócz telefonów komórkowych, które zastały zabezpieczone, policjanci znaleźli czarny kanister. Płyn z pojemnika miał charakterystyczny zapach. Okazało się, że 28-latek trzymał tam 1 litr płynnej amfetaminy.

Mieszkaniec powiatu ząbkowickiego usłyszał już zarzuty posiadania i wprowadzania do obiegu znacznych ilości środków odurzających. Na podstawie zebranych i zabezpieczonych przez policjantów dowodów, sąd na wniosek prokuratora zastosował wobec podejrzanego areszt tymczasowy na okres 2 miesięcy. Oznacza to, że 28-latek najbliższe Święta Bożego Narodzenia zamiast z rodziną spędzi za kratami.

Oszuści nadal w natarciu. Okres przedświąteczny to dla nich raj. Ciągły pośpiech, liczne zamówienia powodują, że osoby tracą czujność i dają się okraść oszustom. Taki też jest przypadek mieszkanki powiatu ząbkowickiego.

To już ostatnia prosta przed Świętami Bożego Narodzenia oraz Sylwestrem. Ten okres w roku cechuje się przedświąteczną gorączką zakupów. Często na ostatnią chwilę zamawiamy prezenty modląc się w duchu by przyszły na czas. Dużo zadań i mało czasu sprawia, że jesteśmy roztargnieni i mniej zwracamy uwagę na szczegóły. To jednak właśnie szczegóły są ważne w transakcjach na odległość. Przekonała się o tym 47-letnia mieszkanka powiatu ząbkowickiego, która na jednym z popularnych portali sprzedażowych wystawiła ubrania dziecięce. Skonstatował się z nią chętny do zakupu. Kupujący poprosił o numer telefonu by przesłać link do transakcji.

Niespodziewająca się oszustwa 47-latka numer podała i w przesłany link kliknęła. Następnie zalogowała się do swojego banku i … została oszukana. Zamiast wpłaty, była wypłata i to niemała, ponieważ 3 cyfrowa. Kobieta straciła niemal 3000 złotych. Boleśnie odczuwalna kwota przed świętami, szczególnie jeżeli trafia na konto złodziei. Pamiętajmy by być podwójnie ostrożni klikając w aktywne linki, szczególnie te pochodzące od nieznanych osób.

Platformy sprzedażowe często oferują możliwość otrzymania pieniędzy za ich pośrednictwem. Może to kosztować parę złotych więcej lub zająć parę dni dłużej, jednak jest znacznie bezpieczniejsze zarówno dla kupujących jak również sprzedających na tych platformach. Przede wszystkim korzystając z internetu bądźmy ostrożni, w końcu chodzi o nasze dane, nasze bezpieczeństwo i nasze pieniądze.