Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w niedzielę w powicie wałbrzyskim. Niestety prowadzone przez 1,5h działania ratownicza, nie przyniosły skutku. W wyniku wypadku śmierć poniósł 30-letni lotniarz.
Lotniarz z Łodzi, miał runąć na ziemię z wysokości około 20 metrów. Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe, w tym śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z Opola. Mężczyzna był ratowny przez około półtorej godziny, ale niestety zmarł
Przyczyny tego wypadku wyjaśniają teraz śledczy i prokurator.
zdjęcia: OSP Mieroszów