Mnie się zdaje, żeby naprawdę nie głosować na Kaczyńskiego. Przepraszam, jeśli kogoś ranię. Nie głosujcie na Kaczyńskiego, błagam was. Nie wiem, na kogo trzeba głosować – mówił Adam Ferency podczas spotkania w Świdnickim Ośrodku Kultury. Spotkanie po kilku minutach przerwano, bo aktor nie był w stanie kontynuować rozmowy w obecności licznej publiczności.
Jak napisano w portalu Swidnica24.pl: aktor nieskładnie i momentami nielogicznie odpowiadał na zadawane mu pytania, przekomarzał się z publicznością na tematy polityczne, z trudem składał kolejne zdania, a także powtarzał się w swoich wypowiedziach. Podejrzewając, że jest on nietrzeźwy, zniesmaczeni uczestnicy wydarzenia zaczęli opuszczać salę świdnickiego teatru.
Już na początku spotkania zorganizowanego w ramach cyklu „Alchemia teatralna” prowadząca rozmowę Marta Żywicka-Hamdy, po zadanym pytaniu o to, co powinien ludziom dawać teatr, Adam Ferency stwierdził, że ludzie są okropni i stwierdził, że nie należy głosować na Kaczyńskiego. Publiczność niechętnie przyjęła polityczny manifest aktora. Z sali padły stwierdzenia: „miało być o teatrze, a nie o polityce” i część widzów opuściła salę teatralną.
Adam Ferency zaczął mówić o sobie i powiedział między innymi: Jestem smutnym facetem. Uważam, że życie jest złe, a ludzie są okropni. Ja nie wierzę w Boga, wiecie? No i co mam zrobić? Okropnie się czuję. Nie wierzę w Boga, w związku z tym myślę sobie „jak tu żyć?” Powiem wam tak: można żyć bez wiary w Boga, tak żeby kochać ludzi. Ale ja nie lubię ludzi. Wiecie?
Z nagrania dostępnego w sieci słychać, że aktor z coraz większym trudem wypowiadał się. Kontynuował jednak swoje wywody, twierdząc, że nie powinniśmy się zrażać aferami, nawet takimi, że Ferency przyjeżdża do Świdnicy. Odpowiedzią publiczności były coraz liczniejsze komentarze i ironicznie śmiechy. Ostatecznie spotkanie zostało przerwane.
W serwisie społecznościowym Świdnickiego Ośrodka Kultury pojawił się wpis, w którym czytamy: Szanowni Państwo w związku z niedyspozycją Gościa Alchemii – Adama Ferencego spotkanie zostało przerwane przez organizatorów. Jest nam niezmiernie przykro w związku z zaistniałą sytuacją. Przepraszamy wszystkich widzów. Fakt, byłem nietrzeźwy. Bardzo tego żałuję. Ta sytuacja nie powinna się zdarzyć, ale tak się czasami zdarza – miał powiedzieć Adam Ferency, jak podał portal TVN24.pl, natomiast wypowiadając się dla portalu Onet.pl, aktor przyznał, że polityczny wątek jego wypowiedzi nie był mile widziany.
-
Adam Ferency to jeden z charakterystycznych aktorów polskiej sceny i filmu. Jest absolwentem warszawskiej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej, którą ukończył w 1976 r. Występuje często w Teatrze Telewizji oraz Teatrze Polskiego Radia. Wielokrotnie nagradzany za wybitne kreacje. Rok temu, w wywiadzie dla tygodnika Newsweek powiedział m.in.: Jestem ciekaw, kiedy UE wreszcie zrobi to, co zapowiada, czyli że nie będzie pieniędzy, jeżeli nie będzie praworządności. Marzę o tym.
-
Projekt „Alchemia teatralna” realizowany przez Świdnicki Ośrodek Kultury ma na celu aktywizację i inspirację zachowań twórczych przedstawicieli różnych grup wiekowych oraz stworzenie możliwości do aktywnego uczestnictwa w kulturze poprzez poszerzenie oferty artystycznej edukacji pozaszkolnej oraz realizację działań edukacyjnych służących idei kontynuacji wartości tworzących poczucie tożsamości kulturowej poprzez rozwijanie ekspresji twórczej i kreatywności.
FOTO: You Tube - zwiastun filmu "Bitwa Warszawska 1920" (screen)