Od zawsze i słusznie organy nazywano królem instrumentów, potrafią one bowiem oddać wszystkie tony stworzenia i wywołać w słuchaczu najwyższe uczucia.
Jak cała dobra muzyka, organy potrafią wznieść człowieka nad wszystko, co ludzkie i wsłuchać się w to, co Boże. Różnorodność i barwa tonów, od najcichszych aż do potężnego fortissimo, wyróżnia organy spośród wszystkich instrumentów, pozwala rozbrzmieć wszystkim sferom ludzkiego istnienia – tak mówił o organach Papież Benedykt XVI w 2006 r.
Tak właśnie było, gdy w minioną niedzielę na organach kościoła parafialnego pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Kamieńcu Ząbkowickim zagrał Maciej Żórawik. Młody artysta na drogę edukacji muzycznej wszedł w Szkole Muzycznej I st. im. Grażyny Bacewicz we Wrocławiu w klasie fortepianu. Naukę gry na organach rozpoczął w Ogólnokształcącej Szkole Muzycznej I i II st. im. Karola Szymanowskiego w klasie dr. hab. Tomasza Głuchowskiego. Następnie kształcił się w Państwowej Szkole Muzycznej II st. im. Ryszarda Bukowskiego, którą ukończył w 2021 r. Brał także udział w kursach mistrzowskich prowadzonych przez m.in. Krzysztofa Urbaniaka, Naji Hakima, Hannę Dys i Władysława Szymańskiego. Obecnie studiuje na Akademii Muzycznej im. Karola Lipińskiego w klasie organów pod kierunkiem dr. hab. Piotra Rojka.
Wracając do wątku instrumentu, jakim są organy, warto zaznaczyć, iż ich kluczem jest ich wielkość. Organy piszczałkowe są największym instrumentem, nieporównywalnym z żadnym innym, jaki został wymyślony – pod względem rozmiarów przestrzennych, liczby źródeł fal dźwiękowych, sumarycznej mocy emitowanej do otoczenia, dynamiki i bardzo często różnorodności barw i możliwości kolorystycznych, a także pod względem złożoności konstrukcyjnej. W wielu aspektach (głośność, brzmienie, barwa) przewyższają orkiestrę symfoniczną, chociaż na organach gra tylko jeden człowiek. Rozpiętość skali dźwięków dużych organów wynosi ok. 10 oktaw, co jest porównywalne z zakresem dźwięków odbieranych przez ludzki słuch (od 16 Hz do ok. 20 000 Hz)
Jak to słychać i jak się tego doświadcza przekonali się melomani właśnie podczas koncertu Macieja Żórawika w Kamieńcu Ząbkowickim. Zabrzmiały bowiem między innymi „Toccata septima” Georga Muffata oraz dzieła Johanna Sebastiana Bacha „Ich ruf zu dir Jesu Christ” (BWV 639) oraz „Wir glauben alla n einen Gott Vater” (BWV 680). Wirtuoz zagrał także kompozycje Dietricha Buxtehude’go „Ciacona in e” (BUXWV 160) i „Toccata in d” (BUXWV 155).
Cykl koncertów „Z muzyką organową przez wieki” to już zwyczajowe wydarzenie w porze letniej, gdy do Kamieńca Ząbkowickiego przybywają muzycy i melomani. Wydarzenie ma – co już sygnalizowaliśmy we wcześniejszych relacjach naszego portalu – charakter dobroczynny. Z upływem czasu wszystko się zużywa, także i kamienieckie organy wymagają renowacji, stąd też pomysł zorganizowania prezentacji muzycznych. Spotkania z muzyką są bezpłatne, ale melomani mogą wesprzeć dzieło renowacji organów i przywrócenia im pierwotnej świetności. W krużganku kościoła, przy wyjściu po koncercie można złożyć ofiarę na remont instrumentu. Dostępne są także tzw. „cegiełki” z numerem konta, na który można wpłacić pieniądze z dopiskiem „ORGANY”. Każda wpłacona kwota będzie kolejnym krokiem do renowacji, dlatego też już teraz bardzo serdecznie Państwu dziękujemy – piszą organizatorzy koncertów i już zapraszają na ostatni koncert tegorocznego Lata Organowego. 10 września br. odbędzie się podsumowanie całego cyklu spotkań, a wystąpi Igor Sikorsky z Ukrainy – student prof. Piotra Rojka.
Komentowane 1