Maja Białas z Liceum Ogólnokształcącego w Ząbkowicach Śląskich oraz Adrianna Kruk z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych z Ziębic zajęły ex æquo pierwsze miejsce w kategorii szkół średnich, zaś w kategorii gimnazjów najlepszy wynik uzyskał Kaspian Bielawski z Gimnazjum Publicznego w Kamieńcu Ząbkowickim. Taki jest rezultat 17. edycji Powiatowego Konkursu Ortograficznego, który odbył się wczoraj w Ząbkowicach Śląskich.
Podobnie jak kilka dni temu w przypadku relacjonowanego przez nasz portal konkursu matematycznego, gospodarzem spotkania – tym razem dla pasjonatów polszczyzny – było Liceum Ogólnokształcące im. Władysława Jagiełły. Szkoła ta organizuje konkurs corocznie, co odnotowaliśmy w naszym portalu. Tegoroczna edycja związana z Rokiem Herbertowskim inspirowana była słowami Poety: Podstawowym obowiązkiem intelektualisty jest myśleć i mówić prawdę. (…) Oznacza to siłą rzeczy odpowiedzialność za słowo. Udanego dyktanda życzył uczestnikom dyrektor Tomasz Błauciak. Po kilku chwilach dziewczęta i chłopcy znaleźli się w salach lekcyjnych, gdzie w dwóch kategoriach wiekowych przeprowadzone zostały dyktanda (teksty publikujemy poniżej). Jak co roku, swoich sił próbowali także dyrektor LO i jego zastępczyni Mariola Hajduk. Pytani przez nas o stopień trudności, przyznali, że „łatwo nie było…”
DYKTANDO DLA UCZNIÓW SZKÓŁ ŚREDNICH
Bez kompromisów i półśrodków
Każda dyktatura bez krzty zażenowania chełpi się podporządkowaniem kultury jakiejś quasi-narodowej idei. Czyha na tych, którzy, unikając rozhasanej cenzury, heroicznie bronią wolności sztuki czy żądają pohamowania niehumanitarnych metod rządzenia. Zazwyczaj są to obdarzeni charyzmą poeci. Jakżeżby inaczej, wszakże już Mickiewicz w „Konradzie Wallenrodzie” żądał poezji, która utrwali heroiczne czyny, czym podżegać będzie do niezapominania o tożsamości, stanie się zarzewiem sprzeciwu, rozżarzy tlącą się żagiew. „Bunt wznieci słowo poety” – takie ostrzeżenie pod adresem tych, co ludzkie życie mają za błahostkę, sformułował też Czesław Miłosz. Z kolei Zbigniew Herbert, sięgając do tradycji śródziemnomorskiej, przypominał o istnieniu niepodważalnych i niezachwianych wartości. Według Herbertowskiej filozofii, w życiu nie ma prostych rozstrzygnięć, człowiek musi wybierać, podążając za wewnętrznym głosem. Obdarzony wrażliwością na zło nie może porzucić zasad i zanurzyć się w wirze hedonistycznych żądz. Nonkonformizm to niełatwa postawa i nie dla każdego, zwłaszcza jeśli wokół rządzą bylejakość i obskurantyzm. W wierszu „Przesłanie Pana Cogito” ten bohater o kartezjańskim rodowodzie, stojąc przed wyborem albo-albo, zadecydował o przyjęciu „postawy wyprostowanej”, mimo że nie oferuje żadnej nagrody ani zwycięstwa. Chodzi po prostu o to, aby nie dać się uwieść ogólnodostępnym i wszechobecnym półśrodkom.
Poezja to nie tylko rozrywka, to także potężna broń przeciw moralnemu rozprzężeniu, to ostrzeżenie przed sczeźnięciem najwyższych wartości.
DYKTANDO DLA UCZNIÓW GIMNAZJÓW
Minipoemat czy hiperprodukcja
Jestem ekspoetą. Nie doszłoby do tego, gdyby nie nazbyt wyśrubowane wymagania, aby być oryginalnym i od razu sławnym. Żądny sukcesu sformułowałem wyważone do granic wyrażenia, rzuciłem się na przerzutnie, zsynchronizowałem to wszystko tak, aby nie było dysharmonii. Zachłysnąłem się efektem, ale dążyłem do ideału. Tempo tworzenia jednak zwolniło. Należałoby zarządzić krótką przerwę, aby ochłonąwszy nieco, żąć na nowo przenośnie niczym dojrzałe kłosy. Utknąłem jednak w miejscu, gdzie hoże dziewczę z rozrzewnieniem w czasie mżawki słuchało wynurzeń arcyłgarza, który bez zażenowania chełpił się swoimi niby-podbojami. Ten złotousty kawalarz czarował świeżymi i zużytymi frazesami albo wymyślnymi hipermetaforami. Cóż z tego, kiedy nie wiedząc, co dalej, pogrążałem się w bezdennej rozpaczy. Nierozstrzygnięcie losów bohaterów byłoby kompletnym blamażem.
Oniemiałem, gdy przyjrzałem się ilości stron. Toż to połowa epopei, a miał być minipoemacik! Skróciłem zatem mowy tego ćwierćinteligenta, dziewczę czmychnęło w chaszcze, a ja, przekonany o swej genialności, chyżo podążyłem do wydawcy. Zważywszy na nienadającą się do opisania półszyderczą reakcję tego pseudoznawcy, powiem tylko tyle, że porzuciłem mrzonki o byciu poetą, ale rozważam przeróbkę moich dzieł na filmowe scenariusze. Doprawdy, niestraszne mi przeszkody i na pewno zostanę hollywoodzkim bożyszczem! Niepodobna, by było inaczej!
Po zakończeniu sprawdzianu młodzież mogła odetchnąć przy poczęstunku i przenieść się do swoich wirtualnych kręgów dostępnych dzięki smartfonom, a w tym czasie polonistki skrupulatnie sprawdzały dyktanda. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, żadna z prac nie była wolna od błędów, ale poziom wiedzy o zasadach poprawnej polszczyzny okazał się bardzo wysoki.
Po przerwie (dla uczennic i uczniów) oraz czasie intensywnej pracy (dla pań polonistek) miał miejsce program artystyczny nawiązujący do osoby i dorobku literackiego Zbigniewa Herberta. Na początku, w połączeniu z prezentacją multimedialną, uczniowie: Aleksandra Grajek, Łukasz Jednak i Jakub Nowakowowski ukazali biografię i główne idee zmarłego w 1998 r. poety. Akcent położyli na jednym z najbardziej znanych dzieł Zbigniewa Herberta, jakim jest „Przesłanie Pana Cogito”. Poza cytatami i wybranymi faktami z życia twórcy, na ekranie pojawił się krótki fragment programu TVP z zarejestrowaną poruszającą wypowiedzią poety. Drugim wątkiem programu był montaż sceniczny pt. „Poeta sensu słów i życia”. W Herbertowską reinterpretację mitu o Orfeuszu i Eurydyce najpierw wprowadził taniec nimf w wykonaniu Laury Machnik, Zuzanny Sztogryn, Pauliny Lizurej i Aleksandry Miki. Następnie w rolę Eurydyki wcieliła się Basia Osadnik, Orfeusza odtwarzał Tomasz Hołub, a Hermesa – Michał Ragan. Narratorem był Michał Ziomek. Pojawił się też akcent muzyczny – Ewa Trębacz wykonała wersję wokalną utworu Zbigniewa Herberta pt. „Kamyk”. O tym, jak poeta pojmował misję intelektualisty, wartość słowa oraz o jego niepowtarzalnym stylu opisywania świata opowiedzieli cytatami: Piotr Zapała, Michał Ragan, Tomasz Hołub, Patrycja Michalik, Weronika Bandyka, Magdalena Potok i Amelia Borowik. Finałem programu była piosenka do słów Zbigniewa Herberta „Testament” w wykonaniu Klaudii Kłubowicz.
Po tym bogatym w treść i atrakcyjnym w formie przekazie można było przystąpić do ogłoszenia wyników konkursu i jego podsumowania. Wspólnie z dyrektorem LO te oczekiwane wiadomości podała mgr Jolanta Depczyńska – autorka tekstów obu dyktand. Laureaci otrzymali upominki książkowe związane z postacią Zbigniewa Herberta.
W kategorii szkół średnich pierwsze miejsce ex æquo zajęły: Maja Białas z Liceum Ogólnokształcącego im. Władysława Jagiełły w Ząbkowicach Śląskich (nauczyciel prowadzący mgr Jolanta Depczyńska) oraz Adrianna Kruk z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych im. Hipolita Cegielskiego w Ziębicach (opiekun mgr Ewa Masłowska). Miejsce drugie przypadło Paulinie Pintal z ząbkowickiego LO (nauczyciel prowadzący mgr Magdalena Kotowicz).
W kategorii szkół gimnazjalnych mistrzem ortografii okazał się Kaspian Bielawski z Publicznego Gimnazjum im. Adama Mickiewicza w Kamieńcu Ząbkowickim (nauczyciel prowadzący mgr Mirosława Pastuch). Miejsce drugie zajęła Klaudia Malinowska z Publicznego Gimnazjum nr 1 im. Józefa Wybickiego w Ząbkowicach Śląskich (nauczyciel prowadzący mgr Ewa Lupa), a trzecią pozycję zdobyła Paulina Sowa z Publicznego Gimnazjum im. Janusza Kusocińskiego w Przyłęku (nauczyciel prowadzący mgr Katarzyna Krzysińska).
Na zakończenie wszystkim uczestnikom i ich opiekunom gratulacje złożył dyrektor Tomasz Błauciak, który także, dziękując paniom polonistkom: mgr Urszuli Zacharze, mgr Jolancie Depczyńskiej i mgr Magdalenie Kotowicz z ząbkowickiego LO za organizację konkursu, wyraził nadzieję na kolejne takie wydarzenie w przyszłym roku.