Jakiś pyszałek, albo zaliczył dziś odlot lub żyje w totalnym matrixie, albo świadomie kłamie, skoro odnosząc się do wykonania budżetu gminy z 2010 roku publicznie, na stronie internetowej Urzędu Miejskiego oznajmił w trybie dokonanym, że: „O prawie 25 milionów zł wzrosły dochody budżetu Gminy Ząbkowice Śląskie.”
Ten ktoś doszedł do takiego stanu świadomości koncentrując się na planie budżetu na 2014 rok, który jest w trakcie realizacji! „Dochody budżetu Gminy w roku 2010 wynosiły 48.991.070,77. Dochody wg uchwały budżetowej z 27 marca 2014 r. wyniosą 73.932.130,17 zł, a więc będą większe o 24.941.059,40 zł. Wydatki budżetu gminy w roku 2010 wynosiły 56.692.343,63 zł. Wydatki wg uchwały budżetowej z 27 marca 2014 r. wyniosą 77.149.212,17 zł, a więc będą większe o 20.456.868,54 zł.”
Papier jest cierpliwy: wszystko przyjmie. Jest też pewne, wytworne, starożytne powiedzenie „Między ustami a brzegiem pucharu”. Jego polskie wersje są w brzmieniu nieco dosadniejsze jak np. „Daleko od łyżki do gęby” albo „Co u pyska to jeszcze nie twoje”. Ale ich myśl jest dokładnie taka sama – wiele się może wydarzyć niespodziewanych rzeczy między ustami a kęsem. Co się może stać między ustami, a brzegiem pucharu?
Weźmy na ten przykład wykonanie budżetu gminy za 2013 rok. Rada zmieniając wielkości zaplanowanych na 2013 rok dochodów i wydatków w ciągu roku zgodziła się na ich zmniejszenie, lecz mimo to, nie wykonano budżetu w granicach 12% (dopuszczalne jest 5%) zarówno po stronie dochodów, jak i wydatków. W planie dochodów ogółem burmistrz zakładał uzyskanie do gminnej kasy 69.297.446,72 zł, a tymczasem plan ten zrealizował w 88,93% w stosunku do planu po zmianach uzyskując dochody w wysokości 61.628.482,44 zł, czyli mniejsze o 7.668.964,28 zł niż zaplanował. Nie inaczej stało się z wydatkami, które zostały zrealizowane ogółem w wysokości 67.582.145,11 zł co stanowi 88,81% w stosunku do wydatków zaplanowanych w wysokości 76.101.707,72 zł. Odchylania od planu po zmianach są duże i w znacznym stopniu przyczyniło się to do niewykonania planowanego w 2013 roku rozwoju gminy.
Do końca 2014 roku wszystko się może zdarzyć. Dochody i/lub wydatki gminy mogą się zmniejszyć lub – co jest oczywiście najbardziej pożądane – mogą zostać wykonane według planu albo… mogą zwiększyć się o 30 mln złotych. Dlaczego nie? Pomiędzy chęcią a spełnieniem, pomiędzy decyzją a jej urzeczywistnieniem rozciąga się obszar, w którym może się zdarzyć zadziwiająco wiele sytuacji odmieniających zupełnie bieg spraw.