Zaginął 32-letni Adrian Wach. 11 stycznia (środa) mężczyzna wyszedł z domu około godz. 12:00 z domu w Piławie Górnej i miał zamiar udać się do pracy w Świdnicy. Nie dotarł do niej. Ostatnie logowanie telefonu mężczyzny miało miejsce w Łagiewnikach. Zaginiony może poruszać się czarny Volskwagenem.
– Drodzy znajomi, proszę o pomoc w odnalezieniu mojego męża. W domu czekają na niego dzieci, które bardzo mocno go kochają – napisała w mediach społecznościowych żona zaginionego mężczyzny, Katarzyna.
Jego telefon ostatni raz logował się około godz. 14 w Łagiewnikach (powiat dzierżoniowski). Mężczyzna do chwili obecnej nie powrócił do swojego miejsca zamieszkania oraz nie nawiązał kontaktu z rodziną i bliskimi. Posiada przy sobie dokumenty oraz telefon, jednak jest on nieaktywny.
Zaginiony ma około 180-185 cm wzrostu, jest szczupłej budowy ciała. Ma niebieskie oczy, jest ostrzyżony na krótko i ma brązowe włosy. W dniu zaginięcia ubrany był w: kurtkę koloru czerwono – czarnego, ciemnoszare spodnie, bluzę bez kaptura koloru czarnego oraz buty sportowe koloru czarnego.