- Funkcjonariusze Komisariatu Policji w Strzegomiu podczas interwencji w jednym z mieszkań na terenie miasta odkryli nielegalny pobór energii elektrycznej i zatrzymali sprawcę.
Około godz. 20.00 do policjantów z komisariatu w Strzegomiu dotarła informacja, że w jednym z mieszkań na terenie miasta trwa awantura domowa. Mundurowi bezzwłocznie pojechali na miejsce i ustalili, że awantury nie było. Jednak na miejscu ujawnili nielegalnie przyłącza do instalacji elektrycznej z pominięciem urządzeń pomiarowych. Tym „sprytnym” sposobem 51-letni mieszkaniec Strzegomia doprowadził prąd do swojego mieszkania.
Do zlikwidowania nielegalnych przyłączy zostali wezwani pracownicy firmy dostarczającej energię, którzy dokonali również stosownych pomiarów oraz potwierdzili, że w tym miejscu doszło do kradzieży prądu. Bez względu na wartość poniesionych strat, czyn taki kwalifikowany jest jako przestępstwo kradzieży energii elektrycznej, za które grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Na sprawcy takiej kradzieży ciąży także obowiązek uiszczenia opłaty za nielegalny pobór energii, której wysokość może wynieść od kilku do kilkunastu tysięcy złotych.
Nielegalne przyłącza stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa osób mieszkających w tym budynku. W wielu przypadkach kradzież prądu wiąże się z uszkodzeniem instalacji elektrycznej. To z kolei jest częstą przyczyną pożarów bądź porażenia prądem nie tylko osób nielegalnie pobierających energię elektryczną.
- Do świdnickich policjantów zgłosiła się kobieta, która została oszukana. Na portalu ogłoszeniowym wystawiła do sprzedaży płaszcz, na który bardzo szybko pojawił się chętny.
39-letnia mieszkanka powiatu świdnickiego została oszukana podczas transakcji internetowej. Kobieta na jednym z portali ogłoszeniowych wystawiła na sprzedaż płaszcz. A już po minucie odezwała się osoba chętna, by go kupić i zaproponowała płatność przez stronę internetową, a link do transakcji przesłała w mailu. Wydawał się na tyle wiarygodny, że 39-latka zdecydowała się go otworzyć.
By otrzymać pieniądze, kobieta uzupełniła cały formularz wpisując min dane karty i konta. To niestety spowodowało, że przestępcy uzyskali dostęp do jej pieniędzy. Następnego dnia kobieta odkryła, że z jej konta oszuści dokonali wypłaty pieniędzy w kwocie 2 000 złotych.
Świdniccy policjanci po raz kolejny przypominają, by nie podawać danych dostępowych do swoich kont czy kart. W przypadku oczekiwania na przelew nie są potrzebne informacje dotyczące PIN-u czy trzycyfrowego kodu, znajdującego się na odwrocie karty. Zwracajmy uwagę na podsyłane linki do płatności, które tylko pozornie są wiarygodne. Z dotychczasowych zgłoszeń wynika, że są w nich przestawione lub dodane kropki, cyfry czy słowa w obcych językach, mające nas przekonać, że wchodzimy na stronę portalu ogłoszeniowego. Graficznie strona może wyglądać na oryginalną. Bądźmy ostrożni – to może uratować oszczędności zgromadzone na koncie.

Poprzez: KPP Świdnica