Wstrzymano przyjęcia do szpitala, na personel medyczny przebywający aktualnie w szpitalu nałożono kwarantannę, miejscem odbywania kwarantanny jest szpital im. św. Antoniego w Ząbkowicach Śląskich. Tak od soboty wygląda sytuacja w jedynej lecznicy w powiecie ząbkowickim. Placówka jest prywatnym szpitalem.
Lekarz, u którego potwierdzono Zakażenie wirusem SARS-CoV-2 pracował dotąd w trzech różnych szpitalach na Dolnym Śląsku. O dodatnim wyniku badania laboratoryjnego poinformowała stacja sanitarno-epidemiologiczna w Oleśnicy, gdzie chirurg przyjmował pacjentów, i gdzie pojawiło się ognisko epidemii. Skutkiem tego komunikatu było natychmiastowe wyłączenie wszystkich oddziałów ząbkowickiego szpitala oraz poddanie kwarantannie i pobraniu próbek od wszystkich osób, które mogły mieć styczność z lekarzem lub przebywać w szpitalu w tym samym czasie, gdy medyk diagnozował pacjentów. 20 osobom z personelu ząbkowickiego szpitala i 23 pacjentom pobrano próbki do badania.
Według dzisiejszego oświadczenia starosty ząbkowickiego osoby z terenu powiatu ząbkowickiego wymagające hospitalizacji z powodów innych niż koronawirus, trafiać będą do szpitali w Kłodzku lub Wrocławiu. Jak twierdzi starosta Roman Fester, jeśli chodzi o bezpieczeństwo zdrowotne na terenie powiatu ząbkowickiego i funkcjonowania pogotowia ratunkowego SP ZOZ „Pomoc Doraźna” w Ząbkowicach Śląskich wszystko odbywa się bez zmian.
Łukasz Moskal – jeden z ratowników medycznych ząbkowickiego pogotowia ratunkowego, zapewnia, że nie mogło dojść do zakażenia ekip ratowniczych i dlatego pracują one jak dotąd. Jednocześnie ratownik, które wypowiedzi w ubiegłym tygodniu emitowały ogólnopolskie stacje telewizyjne TVN i TVP, apeluje o to, by ratowników nie wprowadzać w błąd przy wzywaniu pomocy przez osoby potrzebującą przybycia ratowników. W sieci pojawił się nawet poruszający filmik z prośbą #niekłammedyka.
Jesteśmy bardzo dobrze zabezpieczeni i do każdego przypadku jedziemy odpowiednio przygotowani – akcentuje Łukasz Moskal w wypowiedzi dla ząbkowickiego portalu Express Miejski i dodaje: Nie bagatelizujemy sprawy i działamy bardzo prewencyjnie, ale jednocześnie wciąż apelujemy do mieszkańców, aby z powagą traktowali rządowe zalecenia, nie pobłażali sobie, a w przypadku konieczności naszej interwencji byli z nami szczerzy i podczas wywiadu nie zatajali żadnych informacji. To bardzo istotne z punktu widzenia nie tylko ratowników czy pacjenta, ale wszystkich mieszkańców powiatu.
Wszystkie 43 osoby, które zostały poddane kwarantannie w ząbkowickim szpitalu nadal czekają na wyniki testów przeprowadzanych we Wrocławiu. Lekarz, od którego zaczął się kryzys epidemiczny w Ząbkowicach Śląskich, pracował także w innych placówkach służby zdrowia w Oleśnicy, Brzegu i Opolu. Personel i pacjenci z tych czterech placówek, mający kontakt z lekarzem, muszą przejść kwarantannę. Nie wiadomo, gdzie lekarz się zaraził koronawirusem, ale też powszechną praktyką jest podejmowanie pracy w wielu miejscach ze względu na deficyty kadrowe służby zdrowia. Ministerstwo Zdrowia zapowiada przygotowanie przepisów motywujących lekarzy i pielęgniarki do podejmowania pracy w jednym miejscu.
AKTUALIZACJA 1: 21.04.2020 – 19:00
- Oddziały: chirurgii ogólnej, ginekologiczno-położniczy, neonatologiczny, pediatryczny, a także Szpitalny Oddział Ratunkowy w Szpitalu Świętego Antoniego w Ząbkowicach Śląskich ponownie czynne. Personel medyczny i obsługi oraz pacjenci tych oddziałów nie zostali zakażeni.
- Nadal nieczynny pozostaje oddział chorób wewnętrznych, którego personel i pacjenci nadal są w kwarantannie i w oczekiwaniu na wyniki testu.
AKTUALIZACJA 2: 22.04.2020 – 11:00
- Oddział chorób wewnętrznych wznawia działalność po uzyskaniu ujemnych wyników testów personelu i pacjentów. To oznacza przywrócenie Szpitala Świętego Antoniego w Ząbkowicach Śląskich do pełnej funkcjonalności.
Dzisiaj już są wyniki, wypisują na szybko wszystkich którzy mają negatywne.
NIKT nie został zarażony – Szacunek