Sanktuarium Matki Boskiej Bolesnej w Bobolicach od XV wieku po nasze czasy, a więc wiek XXI, jest celem pielgrzymek. Tych codziennych czy coniedzielnych, jakie odbywają parafianie i tych odświętnych, gdy do Bobolic przybywają pątnicy z rozmaitych stron diecezji świdnickiej, z Polski, a nawet z dalszych zakątków świata. Sanktuarium skupia także uwagę turystów i badaczy historii i kultury. Tym razem było miejscem 3. Ząbkowickiej Nocy Kościołów.
Świątynie, do których wierni przybywają, aby znaleźć się bliżej Pana Boga, są nade wszystko przestrzenią dla liturgii. Jednocześnie stanowią bezcenny zapis wyobraźni ludzi, którzy je budowali, wypełniali ich wnętrza symbolami wiary, a przez to uczynili je dla potomnych zarówno świadectwem więzi z Kościołem, jak skarbami architektury i sztuki. Czasem także zawoalowanym zapisem czasów, w jakich powstawały obiekty sakralne i ich wyposażenie. Zdarza się, że kościoły, w tym rozmaite detale konstrukcji czy zdobiące je inne elementy, są swoiście zakodowanymi śladami konkretnych osób i zdarzeń charakterystycznych dla ich lokalizacji i historii.
14 czerwca 2019 r., dzięki pasji kilkorga osób, które już trzeci rok zapraszają ząbkowiczan do odwiedzania kościołów dla poznania ich materialnego piękna, a przez nie także wartości natury duchowej, mogliśmy przeżyć pielgrzymkę po bobolickiej „białej katedrze” (jak swego czasu mówiono i pisano o kościele w Bobolicach). To Kamil Pawłowski – główny animator corocznych nocnych eskapad po świątyniach oraz Ewa Pazdioara wraz z zespołem pracowników ząbkowickiej Izby Pamiątek Regionalnych im. Józefa Glabiszewskiego, zaplanowali i pasjonująco przeprowadzili kolejne takie wydarzenie. Na miejscu wszystkich przybył powitał ks. proboszcz Krzysztof Ziobrowski. Uczestnicy dotarli wspólnie do Bobolic autokarem lub indywidualnie, ale punktem wyjścia była figurka Matki Boskiej na miejscowym boisku. Stamtąd, po krótkim wprowadzeniu dokonanym przez Stanisława Kurzypa, jakby w pielgrzymkowym nurcie wszyscy przeszli do wnętrza świątyni.
Po wykładzie o historii kościoła (Stanisław Kurzyp) oraz referacie o szczególnych walorach historycznych oraz wartościach kulturowych bobolickiej świątyni, był czas na „spacer” po jej wnętrzu. Tradycyjnie już obecni zostali podzieli na mniejsze grupy i pod opieką przewodników mogli poznawać najdrobniejsze nawet elementy obrazów, rzeźb czy wyposażenia kościoła. Nie miejsce tu na rozpisywanie się o nich. Niech liczba zdjęć dołączonych do tej relacji będzie sygnalizować jak wiele artefaktów można było sobie przybliżyć i poznać inspiracje, jakimi kierowali się ich twórcy.
Bez wątpienia szczególnym skarbem Sanktuarium Matki Boskiej Bolesnej w Bobolicach jest drewniana figurka – Pieta. Rzeźbiarskie wyobrażenie Maryi trzymającej na kolanach martwe ciało Chrystusa to absolutne centrum maryjnego kultu w tym miejscu. Ukoronowane sylwetki Obojga urzekają pięknem. Jeszcze bardziej poruszają serca wierzących, a może i tych, którzy poszukują drogi ku Panu Bogu. Tylko o historii tej cudownej figurki można byłoby długo mówić, ale najważniejsze, by wpatrzeć się w obie postaci i dostrzec w tej scenie głęboki duchowy wymiar.
Rekonesans (a może pielgrzymka) po bobolickim kościele dobiegła końca. Po przerwie na kawę i pyszne ciasta przygotowane przez gościnne boboliczanki, nadszedł czas na kolejny etap spotkania. Dwa zespoły: Młodzieżowy chór Szkoły Muzycznej Casio Agnieszki i Michała Bartkiewiczów wraz z chórem gminnym Musica Cordium – wspólnie zaprosiły uczestników do wysłuchania i wspólnego śpiewania. Motywem przewodnim programu były słowa „Miłosierdzie Boże wyśpiewać chcemy”. Nie był to li tylko koncert, bo były w nim ewangelizacyjna energia i uwielbieniowa aura śpiewnej modlitwy. Fragmenty programu udostępniliśmy w naszym serwisie #dzieje_się_teraz na Facebooku oraz w naszym okienku Instagram.
https://www.facebook.com/zabkowice4you/videos/1789345557876781/
Za oknami zrobiło się ciemno. 3. Ząbkowicka Noc Kościołów dobiegła końca. Uczestnicy i organizatorzy wrócili do swoich domostw – bogatsi o duchową moc miejsca, jakim jest Sanktuarium Matki Boskiej Bolesnej w Bobolicach i wzbogaceni wiedzą na temat podarowanych nam przez poprzednie pokolenia skarbów tej świątyni. Nadeszła dobra noc…
Bardzo ciekawie opisane 🙂