Na początek tygodnia – dostarczamy Państwu fragmenty artykułów związanych z terenem powiatu ząbkowickiego, jakie ukazały się w minionych kilku dniach w gazetach i portalach internetowych. Do lokalnej subiektywnej „prasówki” dodajemy interesujące artykuły o tematyce samorządowej z mediów regionalnych lub ogólnopolskich.
Gazeta Wrocławska (30.04.2019) zamieszcza zapis rozmowy na temat gospodarczego rozwoju regionu.
Mam nadzieję, że w ciągu kilku lat, właśnie tu, na Dolnym Śląsku zrodzą się innowacyjne w skali Europy, a nawet świata, rozwiązania przyczyniające się z jednej strony do wzrostu konkurencyjności firm je wdrażających, a z drugiej do poprawy jakości życia mieszkańców – mówi Marcin Gwóźdź, wicemarszałek województwa dolnośląskiego, odpowiedzialny za Departament Gospodarki w Urzędzie Marszałkowskim. Samorząd województwa myśli globalnie. Wspieranie rozwoju dolnośląskiej gospodarki przez samorząd województwa opiera się na kilku filarach. − Wysokie tempo rozwoju w dużej mierze zawdzięczamy unijnym dotacjom. To dzięki nim rodzime produkty mają szansę trafić nie tylko na rynek ogólnopolski, ale również międzynarodowy. Przekazujemy przedsiębiorcom między innymi dotacje na inwestycje, szczególnie te innowacyjne, a także na projekty badawczo-rozwojowe. Ponad 65 mln złotych przeznaczyliśmy ze środków unijnych na podnoszenie kompetencji osób zatrudnianych w firmach. Finansujemy i organizujemy również ich udział w targach i misjach gospodarczych – wymienia wicemarszałek Marcin Gwóźdź. Wsparcie przedsiębiorstw to nie tylko dotacje. Dolnośląski Fundusz Rozwoju, instytucja finansowa utworzona przez samorząd województwa, nie tylko oferuje firmom niskooprocentowane pożyczki, ale wspiera także innowacyjne start-upy. Kapitał DFR został zbudowany ze środków poprzedniej perspektywy finansowej, z tzw. inicjatywy JEREMIE. Zainwestowane wówczas przez blisko 6 tys. firm środki w wysokości ponad 600 mln zł wróciły do samorządu i aktualnie stanowią bazę dla rozwoju systemu pożyczkowo-poręczeniowego oraz kapitałowego w regionie. Poprzez współpracę DFR z regionalnymi funduszami pożyczkowymi oferowane są pożyczki obrotowe, inwestycyjne i hipoteczne. Dolny Śląsk w czołówce polskich regionów Zarówno pod względem ogólnego poziomu rozwoju gospodarczego, mierzonego produktem krajowym brutto na mieszkańca, jak i w różnych rankingach innowacyjności, nasz region zajmuje miejsca w pierwszej czwórce. − Szczególnie cieszą nas wysoko oceniane zasoby ludzkie, czyli odsetek osób z wyższym wykształceniem oraz odsetek zatrudnionych w sektorach średnich i wysokich technologii. Budowa gospodarki opartej na wiedzy i związany z tym wzrost konkurencyjności przedsiębiorstw to jeden z naszych celów strategicznych. Widzimy konieczność współpracy między biznesem i nauką, powiązania między lokalnymi badaniami i rozwojem nowych specjalizacji gospodarczych, a także konieczność rozwoju systemu finansowania innowacyjnych przedsięwzięć – mówi wicemarszałek. W ubiegłym roku w naszym województwie swój kapitał zainwestowało kilkadziesiąt firm – zarówno globalnych graczy, jak i mniejszych inwestorów. W samej stolicy Dolnego Śląska powstało ponad 2,5 tysiąca nowych miejsc pracy, a nakłady inwestycyjne przekroczyły 200 mln euro. W pozostałych miastach regionu wartość nowych inwestycji wstępnie szacuje się na około 1 mld 300 mln euro i ponad 5 tys. etatów. Efekty widać gołym okiem. Od grudnia 2008 r. do grudnia 2018 r. stopa bezrobocia spadła na Dolnym Śląsku z 10 proc. do 5,2 proc. Natomiast największy spadek stopy bezrobocia odnotowano w powiecie dzierżoniowskim – aż o 15 proc. (zmniejszyło się z 21,1 do 6,1 proc.). Na Dolnym Śląsku produkt krajowy brutto na 1 mieszkańca stanowił 76,4% średniej europejskiej, co klasyfikuje region na 2. miejscu w kraju po województwie mazowieckim (109,3%). Dynamika wzrostu PKB w województwie w ostatniej dekadzie wyniosła 204%, przy średniej dla Polski równej 185%. Innowacyjność trzeba zaszczepiać od najmłodszych lat Wydział Gospodarki w Urzędzie Marszałkowskim realizuje projekt edukacyjny dla młodzieży na rzecz kształtowania postaw przedsiębiorczych i innowacyjnych. Mowa o projekcie TRIALS+, który jest realizowany w ramach programu Interreg Polska-Saksonia. Uczniowie szkół średnich z obszaru pogranicza dolnośląsko-saksońskiego mają możliwość korzystania z zajęć w tzw. mobilnych laboratoriach innowacyjności prowadzonych przez trenerów z Politechniki Wrocławskiej. Jesienią startuje nowy tour z laboratoriami po przygranicznych powiatach. Największe projekty związane z rozwojem innowacyjności w obszarach inteligentnych specjalizacji: 1. Kompleks GEO-3EM Energia, Ekologia, Edukacja – centrum badań Politechniki Wrocławskiej. 2. Regionalne Centrum Innowacyjnych Technologii Produkcji, Przetwórstwa i Bezpieczeństwa Żywności Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. 3. International Centre for Excellence in Manufacturing Technologies and Applications (ICEMTA) – Politechnika Wrocławska. 4. BioInLab – Laboratorium Bioekonomiczne Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu. 5. Rozwój oferty wsparcia proinnowacyjnego otoczenia biznesu we Wrocławskim Parku Technologicznym – INNOPOLISnext. 6. Utworzenie Parku Biznesu wraz z inkubatorem przedsiębiorczości dla branży ICT – Pro Design sp. z o.o. 7. Rozbudowa Centrum Badawczo-Rozwojowego NOVASOME sp. z o.o. w celu opracowywania innowacyjnych projektów.

Gazeta Ząbkowicka (01.05.2019) opisuje efekty kolejnego etapu rewitalizacji Pałacu Marianny Orańskiej w Kamieńcu Ząbkowickim.
Odbudowano sklepienie w kaplicy. Sala jadalna odzyskała misterne sklepienie. trwają prace we wnętrzach Pałacu Księżnej Marianny Orańskiej. Nie do poznania zmieniła się kaplica pałacowa. Odbudowane zostało sklepienie palmowo-gwiaździste. Pozostało jeszcze odtworzenie ożebrowania, sztukateria oraz okna, podłogi i ściany. Z kolei sala jadalna kamienieckiego pałacu czekała 74 lata, aby odzyskać swoje misterne sklepienia. – Wraz z galerią trzeciego piętra zrekonstruowana jest całość kompozycyjna tej wyjątkowej przestrzeni. Renowacja całej sali wraz z zabezpieczeniem i zachowaniem dwóch istniejących tzw. „Łuków Tudora” oraz odtworzeniem dwóch kolejnych łuków wraz z ostrołukami galerii było nie lada trudnym przedsięwzięciem. Złożony charakter prac i jednocześnie szerokość pomieszczenia wymusiły zastosowania specjalnych wzmocnień nad pomieszczeniem jadalni. Gdy zostały już odtworzone, stały się oparciem nowego sklepienia tego pomieszczenia – mówi wójt Marcin Czerniec. Do zrobienia pozostały jeszcze sztukaterie i ożebrowania.

Express Miejski (30.04.2019) podaje wiadomość dotyczącą niebezpiecznego skrzyżowania w Złotym Stoku.
GDDKiA podpisała umowę z wykonawcą na realizację zadania dotyczącego wprowadzenia zmiany stałej organizacji ruchu na odcinku drogi krajowej nr 46 w Złotym Stoku. Mieszkańcy od kilku lat walczą o poprawę bezpieczeństwa na terenie miasta. Droga krajowa nr 46, która prowadzi przez Złoty Stok i dzieli miejscowość na dwie części jest dla nich prawdziwą zmorą. Trasą codziennie przejeżdża mnóstwo aut, a natężenie ruchu jest tak ogromne, że spory problem dla pieszych stanowi przejście na drugą stronę ulicy. Wydaje się, że liczne apele, pisma, rozmowy a nawet zorganizowana akcja blokady drogi, aby zwrócić uwagę na problem od lat trapiący mieszkańców, przyniosły w końcu efekt. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad najpierw ogłosiła przetarg, a przed kilkoma dniami wyłoniła wykonawcę, który ma za zadanie zmienić organizację ruchu na blisko 700-metrowym odcinku drogi krajowej nr 46 w obrębie skrzyżowania, w którym przecinają się plac Adama Mickiewicza z ul. 3 Maja. Do zadań wykonawcy będzie należała zmiana lokalizacji przejścia dla pieszych, montaż azylu wraz z oznakowaniem aktywnym, wprowadzenie ograniczenia prędkości do 50 km/h, zmiana toru jazdy pojazdów nadjeżdżających od strony woj. opolskiego w celu polepszenia warunków widoczności oraz wprowadzenie oznakowania poziomego. Zmiany na przedmiotowym skrzyżowaniu mają przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa. Wartość umowna inwestycji wynosi blisko 341 tys. zł, a prace związane z realizacją zadania mają dobiec końca najpóźniej 15 czerwca.

Gość Niedzielny Świdnicki (25.04.2019) relacjonuje obchody 100-lecia obecności wspólnoty pallotynów w Ząbkowicach Śląskich.
Okolicznościowa wystawa i koncert zainaugurowały obchody 100-lecia obecności Stowarzyszenia Apostolstwa Katolickiego w Ząbkowicach Śląskich. W kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa parafianie i zaproszeni goście 24 kwietnia mogli wysłuchać programu muzyczno-literackiego. Utwory takich kompozytorów jak Bach, Händel, Mozart czy Moniuszko wykonał zespół smyczkowy Inwencja Kwartet, a fragmenty pism św. Wincentego Palottiego czytali Julitta Sękiewicz-Kisiel oraz Mirosław Henke. Wystawa prezentowana na placu parafialnym obejmuje najważniejsze fakty od 1919 roku, kiedy to niemieccy pallotyni rozpoczęli działalność w Frankensteinie (ówczesna nazwa Ząbkowic Śląskich), aż do czasów współczesnych. – 100 lat to długi czas, więc chcieliśmy, żeby nasze świętowanie nie ograniczało się do jednego wydarzenia. Dzisiejsze spotkanie to święto całej rodziny pallotyńskiej. Dlatego bardzo dziękuję wielu osobom, które udostępniły zdjęcia, zaangażowały się w przygotowanie wystawy, władzom miasta i powiatu – mówił ks. Marek Chmielniak SAC, przełożony wspólnoty. W roku jubileuszowym księża pallotyni zaplanowali jeszcze sympozjum (1 czerwca), festyn na rynku dla mieszkańców Ząbkowic (2 czerwca) oraz uroczystości z udziałem nuncjusza apostolskiego i generała zakonu. Odbędą się one 23 października, w setną rocznicę przybycia do Ząbkowic pierwszego pallotyna. Obecnie księża pallotyni prowadzą w Ząbkowicach parafię oraz dom rekolekcyjny. Zgromadzenie ma tutaj swój nowicjat.

Doba (02.05.2019) informuje o poszukiwaniach historyków w Ziębicach.
Doktor Daniel Wojtucki, historyk z Uniwersytetu Wrocławskiego, wraz ze swoimi współpracownikami od lat bada miejsca straceń na Dolnym Śląsku. Obecnie w ramach projektu badawczego „Tam, gdzie zwierzęta równe były ludziom. Dawne miejsca straceń w ujęciu interdyscyplinarnym” poszukuje pozostałości po szubienicy w Ziębicach, która została rozebrana 200 lat temu. Miejsca straceń na Dolnym Śląsku badane są także w ramach prac Stowarzyszenia Ochrony i Badań Zabytków Prawa, którego dr Wojtucki jest prezesem. Działania takie prowadzone są od 12 lat, w naszej najbliższej okolicy przebadano m.in. szubienicę w Złotym Stoku. Finansowanie obecnego projektu badania szubienic na Dolnym Śląsku pozwoli pogłębić te prace. W zespole oprócz historyków i archeologów pracuje na przykład antropolog, który bada szczątki odnajdywane w pobliżu szubienic, możliwe jest wykonanie rekonstrukcji twarzy, zabezpieczenie zabytków. Zwieńczeniem badań ma być monografia wydana w języku polskim i angielskim.

DKL 24 (30.04.2019) ujawnia plany ukwiecenia Złotego Stoku.
O tym, że burmistrz Grażyna Orczyk ma słabość do kwiatów, wie coraz więcej mieszkańców. Włodarz gminy wspólnie z samorządem już od wielu lat zachęcają złotostoczan, szczególnie tych z centrum miasteczka, do upiększania nimi okien i balkonów. Dodają szczególnego uroku, podnoszą estetykę, poprawiają samopoczucie i pozostają w pamięci np. turystów. I teraz burmistrz zachęca do odbierania bezpłatnie sadzonek kwiatów. Otrzymają je osoby zamieszkujące domy przy ulicach: Chrobrego, św. Jadwigi, pl. Kościelnego, pl. Kościuszki, Rynku, Staszica, 3 Maja i Wojska Polskiego. Te ciągi tworzą miejską trasę turystyczną.

Przegląd Powiatowy (05.05.2019) odnotowuje wyniki sportowe piłkarzy z Barda.
Unia Bardo wygrała z Sokołem Wielka Lipa 2:0. Spotkanie od samego początku było niezwykle zacięte. Kolejne trzy punkty zostają w Bardzie! Po ciężkiej przeprawie, udało się wyszarpać kolejne zwycięstwo, choć goście z Wielkiej Lipy postawili trudne warunki. – możemy przeczytać na stronie klubu z Barda. Unia strzeliła pierwszego gola dopiero w 75 min. Faulowany w polu karnym był Michał Szabat, a rzut karny na bramkę zamienił Krzysztof Czachor. W 77 min. wynik podwyższa Seweryn Raszpla po ładnym uderzeniu z dystansu. Unia Bardo wystąpiła w składzie: Gembara – Skowronek, Czachor (1), Łużny, Kobrzak – Raszpla (1), Drozdowski (82’ Wandzel), Robak (85’ Ślepecki), Szabat (88’ Brzęczkowski) – Chęciński (62’ Zieliński), Kuriata.

Rzeczpospolita (14.04.2019) zamieszcza tekst na temat możliwościach kooperacji samorządów i przedsiębiorców. KLIKNIJ TUTAJ, ABY PRZECZYTAĆ CAŁY ARTYKUŁ.
Prywatne przedsiębiorstwa zaawansowane technologicznie na co dzień zajmują się innowacyjnymi rozwiązaniami dla konsumentów i podążają za trendami, a czasem wręcz je wyprzedzają, dlatego są w stanie optymalnie czasowo i finansowo pomóc miastom. Nadążanie za dzisiejszym światem nie jest łatwe. Technologia rozwija się w dynamicznym tempie i jest coraz bardziej obecna wokół nas, co więcej – coraz częściej nie potrafimy się bez niej obyć. Wskazują na to badania, według których 95 proc. Polaków zabiera ze sobą telefon, wychodząc z domu, a 52 proc. ma go pod ręką przez ponad 13 godzin w ciągu doby (badanie „Smart(fonowe) relacje”, Ipsos, 2018). Miasta, chcąc iść z duchem czasu i rozwijać się tak, by być miejscem bardziej przyjaznym i użytecznym dla mieszkańców, inwestują duże środki finansowe. Przeznaczają je m.in. na technologiczny rozwój infrastruktury transportowo-logistycznej. O ile fundusze na zmiany często nie są wielkim problemem, bo można korzystać z unijnych dofinansowań, o tyle wyzwaniem jest czas. Zanim miasto opracuje strategię, przejdzie procedury i otrzyma wsparcie finansowe, może się okazać, że technologia w międzyczasie już poszła do przodu. O takim przykładzie opowiadał Lucjusz Nadbereżny, prezydent Stalowej Woli, w trakcie debaty na V Europejskim Kongresie Samorządów, w której miałam przyjemność uczestniczyć. Podawał on przykład inwestowania przez samorządy w systemy inteligentnego kierowania ruchem, oparte na tablicach, które wyświetlały informacje o korkach i czasach przejazdów. Zanim jednak rozwiązanie zostało wdrożone, mieszkańcy mieli już dostęp do tych informacji w aplikacjach na swoich smartfonach, co jest dla nich znacznie wygodniejszą opcją. Co zatem mogą zrobić miasta, żeby się rozwijać i by robić to w odpowiednim tempie? Rozwiązaniem są partnerstwa publiczno-prywatne. Firmy, takie jak Mastercard, pomagają w znacznie krótszym czasie wdrożyć w miastach innowacyjne rozwiązania. Prywatne przedsiębiorstwa zaawansowane technologicznie mają większe możliwości. Na co dzień zajmują się innowacyjnymi rozwiązaniami dla konsumentów i podążają za trendami, a czasem wręcz je wyprzedzają, dlatego są w stanie optymalnie czasowo i finansowo pomóc miastom. (…) Przykładem korzystnej współpracy publiczno-prywatnej w naszym kraju może być istotny dla miast w zakresie środowiska projekt firmy Veolia, wspierany przez Mastercard wspólnie z The Heart – inkubatorem do rozwoju startupów, z którym ściśle współpracujemy. Celem tego rozwiązania jest zbudowanie platformy, która będzie pomagała efektywniej zarządzać odpadami w mieście. (…) W miarę postępującej urbanizacji miasta będą się rozrastały i będą potrzebowały więcej inteligentnych rozwiązań, aby funkcjonować efektywnie i być przyjaznym miejscem do życia. Już teraz muszą przygotować się na to, co je czeka w najbliższych dekadach, a naszą rolą jest pomoc im w odpowiadaniu na to wyzwanie.

Gdyby w lokalnych mediach został pominięty jakiś ważny temat – prosimy o kontakt z nami – poprzez E-MAIL: [email protected] – zajmiemy się sprawą, o której do nas napiszesz.
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
Po zapoznaniu się z niniejszą informacją, poprzez kliknięcie na „Przejdź do serwisu” lub zamknięcie tego okna zgadzasz się na to, aby Twoje dane osobowe były przetwarzane
w taki sposób jaki został omówiony w regulaminie oraz niniejszej polityce (https://sudeckiefakty.pl/cookies)
PRZEJDŹ DO SERWISU Manage consent