„To miejsce, ta piękna kapliczka – pozwalają mi wspominać moich bliskich: mamę, tatę, babcię i dziadka. Aura tego miejsca przywraca czas dzieciństwa. Tu – pod tę kapliczkę, wspólnie z moją babcią Anną i dziadkiem Józefem oraz moimi rodzicami – przyjeżdżaliśmy wozem konnym. Tu bardzo często zatrzymywaliśmy się na modlitwę, a potem z babcią i mamą zbierałyśmy jagody. Tu wracam z moją córką i mężem. I nadszedł dzień, gdy poczułam potrzebę odnowienia tego niezwykłego miejsca.”
Tak o zlokalizowanej pomiędzy Tarnowem a Brzeźnicą mówi Wiesława Horowska – na co dzień mieszkanka wsi Tarnów w Gminie Ząbkowice Śląskie, którą mieszkańcy Gminy Bardo znają jako kierowniczkę Ośrodka Pomocy Społecznej. Wczoraj w samo południe odbyło się uroczyste poświęcenie i krótkie nabożeństwo przy leśnej kapliczce, która dzięki społecznej inicjatywie została przywrócona do pięknego stanu. Miejscem modlitwy i skupienia była – według wielu osób – nieustannie. O jej historii interesująco opowiedział Jerzy Organiściak – znawca Ziemi Ząbkowickiej. Przywołując źródła pisane poinformował zebranych na wczorajszej ceremonii, iż miejsce to znane jest jako „stacja duchowego odpoczynku” dla pielgrzymów wędrujących do Sanktuarium Matki Bożej w Bardzie. Punkt ten stanowi również swego rodzaju oazę medytacji i odpoczynku dla wielu spacerujących w tej okolicy wędrowców. Poświęcenia kapliczki i krzyża podarowanego przez Siostry Klaryski z ząbkowickiego klasztoru dokonał ojciec proboszcz Mirosław Grakowicz – kustosz Bazyliki w Bardzie. Mimo deszczu zgromadzeni odmówili wspólnie modlitwę, położyli pierwsze kwiaty i zapalili lampki symbolizujące duchowe czuwanie. Wśród inicjatorów odnowienia leśnej kapliczki toczyła się już rozmowa o potrzebie renowacji drugiego podobnego miejsca w tym samym lesie. Być może w najbliższycy miesiącach droga pątnicza łącząca Ząbkowice Śląskie z Bardem wzbogaci się o kolejną stację.
Na pytanie o pomysł renowacji 100-letniej kapliczki maryjnej w środku lasu, Pani Wiesława odpowiada: „Wspólnie z mężem zdecydowaliśmy o odnowieniu kapliczki. Zwróciłam się z prośbą o zgodę na przeprowadzenie prac do Pana nadleśniczego Antoniego Bańdury z Nadleśnictwa Bardo. Myślami i zamiarami podzieliłam się ze swoimi przyjaciółmi i znajomymi. I tak moi przyjaciele – ludzie dobrego serca wspomogli mnie. Chcę tu z wielką wdzięcznością wymienić: Panią Irenę Balikowską – dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy, Panią Krystynę Szymańską – dyrektor Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Ząbkowicach Śląskich z mężem Panem doktorem Henrykiem, Panią Teresę Kogut – księgową Powiatowego Urzędu Pracy, Pana Jerzego Organiściaka – przewodniczącego Rady Powiatu Ząbkowickiego, Pana Macieja Leśniaka – wlaściciela firmy „Wieżowiec”, Panią Barbarę Mazurkiewicz – właścicielkę restauracji „Misoni” w Bardzie, Pana Jakuba Ptasińskiego z Urzędu Miejskiego w Bardzie (za wykonanie kosztorysu i projektu), Pana Henryka Ziębę – sołtysa wsi Koziniec, Pana Edwarda Mospana (za ofiarowanie ławeczki przy kapliczce), Panią Janinę Szymańską (za podarowanie cennej rodzinnej pamiątki, jaką jest figurka Matki Bożej), Pana Krzysztofa Kwiatkowskiego ze wsi Grochowa, który podjął się renowacji kapliczki i jej otoczenia. Dziękuję mojemu mężowi Józefowi za to, że bardzo wspomagał mnie w tym przedsięwzięciu i służył mnóstwem dobrych rad i swoją energią. Dziękuję wszystkim, którzy dotąd i dzisiaj są włączeni w modlitwę na tym cudownym miejscu.”
Jedna z obecnych, komentując rzęsisty deszcz towarzyszący uroczystości, zauważyła (prosząc wyraźnie o zachowanie anonimowości): „Nie jesteśmy idealni, daleko nam do świętości, nie wiem czy niebo płacze nad nami czy cieszy się, nie wiem gdzie trafię, gdy już będzie po…, ale chcemy po sobie zostawić coś trwałego i zarazem nie tylko materialnego – może udało się nam tym razem i jeśli ktoś tu kiedyś trafi, i poczuje w sercu kroplę ciepła, to może właśnie o to chodzi?”