65-latek został dotkliwie pobity, doprowadzony do stanu bezbronności i okradziony.
Na terenie powiatu kłodzkiego w jednym z mieszkań doszło do pobicia 65-letniego mężczyzny. Trzyosobowa grupa siłą wtargnęła do lokalu. Szybko okazało się, że mężczyźni nie mają pokojowych zamiarów. Napastnicy zaczęli okładać swoją ofiarę pięściami po całym ciele doprowadzając seniora do stanu bezbronności. Ponadto dokonali też kradzieży jego dokumentów i telefonu komórkowego. Po wszystkim cała trójka zmusiła swoją ofiarę do opuszczenia mieszkania. Następnie siłą wepchnęła go do samochodu. Tam został pozbawiony wolności i wciąż był bity przez agresorów. W miejscu mało uczęszczanym przez mieszkańców, poza miastem, wyprowadzili 65-latka z pojazdu i jeszcze raz dotkliwie pobili. Pokrzywdzony wykorzystał moment zamieszania i uciekł brutalnym oprawcom. Napotykając przypadkową osobę poprosił o zaalarmowanie policjantów, którzy natychmiast ruszyli z pomocą. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe, które zabrało pokrzywdzonego z poważnymi obrażeniami ciała do szpitala.
Policjanci już po kilkudziesięciu minutach zatrzymali podejrzewanych o te czyny. Okazali się nimi mieszkańcy powiatu kłodzkiego w wieku 30 i 36 lat, którzy w chwili zatrzymania byli nietrzeźwi. Funkcjonariusze przy zatrzymanych znaleźli skradzione dokumenty oraz telefon pokrzywdzonego. Wszyscy podejrzani w tej sprawie usłyszeli zarzuty rozboju, pozbawiania wolności ze szczególnym udręczeniem oraz pobicia, w wyniku którego 65-latek doznał ciężkich obrażeń ciała. Przeprowadzone czynności oraz zabezpieczony materiał dowodowy i jego szczegółowa analiza, dały podstawę do przedstawienia trzem podejrzanym zarzutów oraz wystąpienia przez prokuraturę do sądu z wnioskiem o ich tymczasowe aresztowanie. Sąd po zapoznaniu się z aktami postanowił o zastosowaniu wobec podejrzanych środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Za przestępstwa, o które mężczyźni są podejrzani, grozi bardzo surowa kara, bo nawet do 25 lat pozbawienia wolności. Dzięki szybkiej i rzetelnej pracy mundurowych, sprawcy nie pozostali bezkarni. Wolnością nie cieszyli się nawet przez godzinę.
14-latek dostał rower w prezencie od swoich rodziców. Miał on dla chłopca ogromną wartość.
Chłopiec pozostawił jednoślad na stojaku przed marketem, a gdy wrócił już go nie było. Rower był prezentem od rodziców. Dla nastolatka miał on ogromną wartość. Tym bardziej, że chłopiec w pogodne dni podczas roku szkolnego, dojeżdżał nim kilka kilometrów do szkoły. Wartość jednośladu oszacowano na kwotę 2200 złotych. Na miejsce zgłoszonego przestępstwa pojechali policjanci.
Tam ustalili, że związek ze sprawą może mieć 26-letni mieszkaniec Kłodzka. Rysopis domniemanego sprawcy trafił do patroli pełniących służbę. Funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania. Już po kilku godzinach został zatrzymany sprawca. Przy nim policjanci ujawnili skradziony dziecku jednoślad. Mężczyzna tłumaczył się, że nie chciał sprzedać kradzionego roweru, tylko odczekać trochę i nim jeździć. Odzyskany przez policjantów prezent został przekazany właścicielowi. Okazało się, że 26-latek na swoim koncie ma znacznie więcej niż kradzież roweru. Na jaw wyszło, że mężczyzna w czerwcu br. dopuścił się uszkodzenia mienia. Policjanci udowodnili mężczyźnie, że w Kłodzku idąc wzdłuż ulicy niszczył lusterka w zaparkowanych trzech samochodach powodując straty w wysokości 4300 zł. Obecnie funkcjonariusze sprawdzają czy podejrzany nie ma swoim koncie jeszcze innych tego typu czynów. 26-latkowi grozi kara pozbawiania wolności nawet do 5 lat.
Poprzez: dolnoslaska.policja.gov.pl